„Czas jest nieubłagany. Chcę ten sklep sprzedać. Z ubolewaniem, bo najbardziej chciałbym, żeby ktoś go poprowadził”
To najstarszy prywatny antykwariat w Szczecinie, założony ponad 30 lat temu przez Halinę i Jacka Bukowskich. Salon mieszczący się przy pl. Grunwaldzkim zyskał międzynarodową sławę i na przestrzeni lat dorobił się kilku depozytów, które przyciągały uwagę koneserów sztuki z całego świata. Wiele wskazuje na to, że firma zakończy niebawem działalność. Na forach internetowych pojawiła się oferta zakupu siedziby antykwariatu. W rozmowie z portalem wSzczecinie.pl właściciel Jacek Bukowski przyznaje, że nie jest wykluczone, że Antyki Bukowski zostaną zamknięte.
– Miałem jedynego w Polsce Maneta, czterech Chełmońskich, sztukę użytkową, rzemiosło artystyczne i dobre malarstwo. Widzi pan, czas jest nieubłagany. Mam 81 lat i chcę ten sklep sprzedać. Z ubolewaniem, bo najbardziej chciałbym, żeby ktoś go poprowadził. Mam siłę, żyję, mogę komuś służyć zupełnie gratis swoją wiedzą oraz doświadczeniem. Miałem kandydata, ale jego żona namówiła go na zupełnie inną inwestycję – mówi Jacek Bukowski. – Tkwię w rozkroku. Chcę i muszę pracować, ale jednocześnie wiem, że trzeba poszukiwać kupca. Pandemia dobrze wpłynęła na ten biznes, ludzie z nudów kupowali dzieła sztuki albo decydowali się na inwestycje. Nie możemy więc narzekać – zdradza antykwariusz.
Pojawiło się kilku zainteresowanych zakupem. Między innymi restaurator czy osoba chcąca otworzyć w tym miejscu salon fryzjerski. Ostatecznie jednak do podpisania umowy nie doszło.
![]()
„Gdzie jest Cafe Praha? Gdzie jest Chief? Zaraz znikniemy i my...”
Antykwariat Antyki Bukowski nie zawiesi działalności z dnia na dzień. Salon będzie działać do momentu znalezienia nabywcy, który zdecyduje się na prowadzenie działalności w tym miejscu. Jeżeli będzie to inna działalność, to właściciel antykwariatu potrzebuje kwartału na rozdystrybuowanie dzieł z salonu do klientów. Jacek Bukowski krytycznie odnosi się do tego, jak w mieście szanowane są kultowe marki. Jak mówi, plac Grunwaldzki to piękne miejsce o ogromnym potencjale.
– Gdzie jest Cafe Praha? Gdzie jest Chief? Zaraz znikniemy i my, może następni najemcy. Zniknie coś, co stanowi wartość dla miasta. Sprzedajemy więcej dzieł klientom z Polski niż ze Szczecina. Oni wiedzą, że naszym mieście jest silny antykwariat. Odwiedzają nas w Internecie – przyznaje Bukowski. – Niszczy się przedsiębiorców. Miasto sprzedało nam lokale, a potem opalowało chodniki i klienci nie mogą do nas przyjechać. Sprzedajemy spore meble, jak je przenieść do samochodu? Zamknięcie parkingu na placu Grunwaldzkim to jest skandal totalny – dodaje.
Antyki Bukowski działają od marca 1989 roku. To jeden z ostatnich antykwariatów w naszym mieście.
Komentarze
23