Stowarzyszenie Loft Art jest świetnym dowodem na to, że mieszkańcy miasta nie są bierni. Wolą sami kreować życie kulturalne, niż szerzyć dogmaty o jego braku. Jest to kolejna inicjatywa szczecińskich artystów, która stwarza konkretną perspektywę rozwoju i promocji miasta. Loft Art stara się również upowszechnić kulturę szczecińską poza granicami miasta.
Karolina Woźniak: Skąd pomysł na Loft Art?
Szymon Orłowski: Spotykaliśmy się w Lofcie na imprezach, które inicjowaliśmy. Były to jam session, czyli wspólne granie. Przychodzili nasi znajomi, znajomi znajomych i tak dalej. Stwierdziliśmy, że jest to super pomysł, że jesteśmy w stanie się sami zorganizować. Przychodzili ludzie związani z różnymi dziedzinami sztuki, dlatego też postanowiliśmy związać się formalnie. Dzięki temu mamy możliwość lepszego funkcjonowania i działania. I powstało...
Piotr Huegel: ...Stowarzyszenie na rzecz rozwoju kultury i sztuki Loft Art.
KW: Jakie są cele stowarzyszenia?
SzO: Działać!
PH: Na rzecz twórców, którzy są również naszymi znajomymi, przyjaciółmi, kolegami. Mają pełne głowy pomysłów na promocję tego miasta, swojej twórczości, różnych fajnych miejsc by mogli zwrócić się do miasta, jako Mecenasa Kultury o środki. Dużo łatwiej jest występować o środki jako osoba prawna.
KW: Co pod szyldem Loft Artu może się znaleźć?
PH: Każde działanie twórcze, które będzie promować nasze miasto. Nie tylko promować nasze działania twórcze wśród szczecinian, ale przede wszystkim poza miastem.
SzO: Generalnie twórczość i tworzenie. Twórczość wszelka. Działać i robić, żeby każdy mógł swoje najdziksze pomysły realizować.
KW: Ilu członków liczy teraz Loft Art?
PH: Podchwytliwe pytanie (śmiech). Założycieli jest 15, między innymi takie osoby jak Panna Lu, Maja Holcman, Beata Andrzejewska. Współpracuje z nami Kasia Smoua Smolińska, bardzo zdolny fotograf, Przemek Trepka, zdolny grafik twórca loga, będzie również tworzył stronę internetową stowarzyszenia. Agnieszka Jabłońska jest przedstawicielem grupy tańca współczesnego Kiosk Ruchu, Jenis Aneta Dolega, Szymon Drabkowski, gitarzysta Big Fat Mama.
KW: Projekt grupy tanecznej Kiosk Ruchu - co możecie już o tym powiedzieć?
PH: Póki co możemy powiedzieć, że udało nam się uzyskać pomoc finansową od miasta, za co bardzo dziękujemy. Pod koniec listopada będziemy organizować pierwszą edycję festiwalu tańca współczesnego pod nazwą Festiwal Nieważkości. Trzydniowa impreza odbywająca się na terenie praktycznie całego miasta, zaangażowane są w domy kultury Skolwin, Delta, 13 Muz. Ludzie odpowiedzialni merytorycznie za ten projekt, czyli grupa taneczna Kiosk Ruchu, są kompetentni do szerszego mówienia o tym projekcie.
KW: Na Facebooku chodzą słuchy o Kulturalnych Bąkach, cóż to takiego?
PH: Jest to taka inicjatywa, która polega na uwidocznieniu puszczanych przez organizatorów bąków. Dzisiaj byliśmy na spotkaniu gdzie dowiedzieliśmy się, że Szczecin organizuje o połowę więcej imprez niż Poznań.
SzO: Z czego w Poznaniu wszyscy uważają, że u nich się dużo dzieje i są zadowoleni z tych imprez. A tym bardziej z ilości kultury, jaką im się serwuje. U nas wręcz odwrotnie.
PH: To mają być „nagrody” za źle zorganizowane imprezy, za ich niski poziom. Pewnych rzeczy nie da się zrobić jak najtaniej, bo będzie to byle jakie. Chcielibyśmy, żeby kulturalne bąki wytykały tego typu imprezy. Mamy pierwszą nominację, są to Dni Morza 2010!
KW: Jako Loft Art chcecie również zorganizować Pierwszą Edycję Warsztatów Muzycznych. Jak to w tej chwili wygląda?
PH: Planujemy zorganizować w lutym warsztaty, w Kołobrzegu, prawdopodobnie, na 90 %. Wszystko zależy od dofinansowania tychże warsztatów przez odpowiedni urząd gminy czy miasta. Te warsztaty, by odbyły się na wysokim poziomie, muszą być dofinansowanie. Tego nie da się zrobić tylko z pieniędzy uczestników. Nasza filozofia jest taka - jeśli coś robisz, rób to dobrze, nie byle jak. Na warsztatach będą wspaniali wykładowcy, czyli zespół PiR2. Marek Raduli gitara, Wojtek Pilichowski gitara basowa, Tomek Łosowski perkusja, Wojtek Olszak wykładający rzeczy typowo produkcyjne, praca w studio, sprawy związane z ZAIKS-em i różnymi innymi instytucjami. Tomek Świerk, klawiszowiec z zespołu Pilichowski Band odpowiedzialny za stronę instrumentów klawiszowych. Ela Zapendowska wokal, jest to jeden z lepszych fachowców w naszym kraju.
Komentarze
0