– Weszliśmy w XXI wiek! – mówi Robert Romanowicz, kierownik zespołu dyżurnych operacyjnych i koordynatorów ruchu naziemnego Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. Jedziemy razem pasem lotniska. Mimo ostrego słońca jasne światła są dobrze widoczne. – To nowy system świetlnej pomocy nawigacyjnej, wszystko w technologii LED, nie ma już starych świateł halogenowych – mówi Romanowicz.
Światła robią wrażenie, ale nie to jest najważniejsze. Lotnisko zyskało system ILS kategorii drugiej, a to oznacza, że – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – jesienią samoloty będą mogły startować i lądować nawet w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, czyli przy gęstej mgle, niskim pułapie chmur i małej widoczności.
Certyfikowane lądowanie we mgle
– Jeśli samolot ląduje w kategorii drugiej ILS, pasażer odnosi wrażenie, jakby cały czas leciał w chmurach i w pewnym momencie poczuje, że samolot wylądował – tłumaczy Robert Romanowicz.
Obecnie trwa certyfikacja nowego systemu. W poniedziałek, 18 sierpnia, obloty w kategorii drugiej przeprowadzi Polska Agencja Żeglugi Powietrznej. Jeśli weryfikacja będzie pozytywna, jeszcze we wrześniu lotnisko ma szansę wdrożyć pracę na nowych zasadach.
Jak ważne jest to dla bezpieczeństwa, ale też dla środowiska, mówi Maciej Dziadosz, prezes Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów. – Dzisiaj, jeśli są złe warunki, to samolot potrafi nawet godzinę krążyć, czekając na odpowiednie warunki. Teraz procedura podejścia do lądowania będzie mogła być wykonana bezzwłocznie – podkreśla.
Przełom dla regionu i dla lotnictwa w Polsce
W poniedziałek, 11 sierpnia, w porcie lotniczym spotkali się wspólnicy Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów, którzy partycypują w całym procesie inwestycyjnym. To Polskie Porty Lotnicze, Województwo Zachodniopomorskie, miasta Szczecin i Goleniów. – To ważny dzień dla lotnictwa w całej Polsce – mówił Łukasz Chaberski, prezes Polskich Portów Lotniczych, ponieważ tego dnia ogłoszony został przetarg na wybór wykonawcy pierwszego etapu budowy nowego terminalu pasażerskiego. Tym samym rozpoczął się proces inwestycyjny, który wspólnicy ostatecznie zatwierdzili 28 lipca.
– Cieszę się, że ruszamy z największą częścią inwestycji, która stanowi największe wyzwanie dla Portu Lotniczego Szczecin-Goleniów – powiedział o budowie nowego terminala na lotnisku Olgierd Geblewicz, marszałek Województwa Zachodniopomorskiego.
Zmian będzie dużo, także dla samych podróżujących, którzy zyskają nie tylko nowy terminal, ale też nowe linie kontroli pasażerów i bagażu kabinowego w standardzie C3 (taki obowiązuje m.in. na poznańskiej Ławicy). Kiedy zostanie on wdrożony, odprawa będzie dużo szybsza i zgodna z aktualnymi wytycznymi Komisji Europejskiej (np. pasażerowie będą mogli mieć w bagażu podręcznym 2 litry płynów).
Podczas poniedziałkowego spotkania padło wiele słów na temat znaczenia lotniska dla rozwoju regionu. – Liczymy, że turyści, którzy przybywają z popularnych kierunków, takich jak niemiecki czy austriacki, będą decydowali się coraz częściej przylatywać tutaj samolotami – powiedział marszałek Geblewicz.
– W PPL badamy, jaki jest wpływ lotnisk na gospodarkę regionów. Szacuje się, że każdy pasażer, który przyleci do danego regionu, zostawia tam ponad 1400 zł – mówił Łukasz Chaberski, prezes Polskich Portów Lotniczych. – Dziś mamy jasny plan inwestycyjny, który doprowadzi do tego, że potencjał, który jest na lotnisku w Goleniowie, zostanie w pełni wykorzystany – podsumował.
Obecnie przepustowość lotniska w Goleniowie to ok. pół miliona pasażerów rocznie. Po zakończeniu inwestycji, ta liczba może przekroczyć milion.
Wszystkie prace związane z modernizacją lotniska i budową terminala mają zostać zakończone do 2027 roku.
Komentarze