„Nikt do końca nie wie, jakie kompetencje przydadzą się nam za 10 czy 15 lat. Sądzę jednak, że cytowani w książce eksperci mają dużo ciekawych rad” – mówi Mateusz Madejski, autor „AI. Jak się przygotować do rewolucji?”. W książce wypowiadają się m.in. wiceszefowa Mety Joelle Pineau, założyciel Brand24 Michał Sadowski i prezes Bosch Polska Rafał Rudziński.

Mateusz Madejski od 17 lat pracuje jako dziennikarz. Obecnie w Business Insider Polska, gdzie zajmuje się tematyką ekonomiczną, społeczną i konsumencką. Dlaczego zdecydował się pochylić nad zagadnieniem AI?

„Czego właściwie uczyć dziecka?”

– W 2022 roku popularność zaczęły zdobywać „piszące” chatboty. Siłą rzeczy zacząłem zastanawiać się, jaka jest przyszłość mojego zawodu. Zacząłem pytać sam siebie, czy dziennikarze będą jeszcze potrzebni. A jak będą, to jak bardzo zmieni się mój fach – opowiada.

Wraz z rosnącą popularnością chatbotów, podobne pytania zaczęli zadawać sobie przedstawiciele innych profesji. Wówczas Madejski uznał, że warto zgłębić temat.

– Jestem też ojcem, więc zacząłem stawać przed pytaniami, czego właściwie uczyć dziecka? Języków? Przecież narzędzia AI są w stanie już wytłumaczyć niemal każdy język w czasie rzeczywistym. Programowania? AI już teraz jest w stanie zastąpić wielu programistów. Ta książka to więc próba znalezienia odpowiedzi na te wszystkie pytania – mówi.

W „AI. Jak się przygotować do rewolucji” wypowiadają się m.in. wiceszefowa Mety Joelle Pineau, założyciel Brand24 Michał Sadowski czy prezes Bosch Polska Rafał Rudziński.

– Przeprowadziłem rzecz jasna dużo więcej rozmów. Tych oficjalnych i tych mniej oficjalnych. Jak to często bywa, to w tych mniej oficjalnych eksperci czy menadżerowie branży IT byli nieco bardziej otwarci – dodaje z uśmiechem.

„Eksperci mają dużo ciekawych rad”

Jak zaznacza, rewolucja AI jest wielką niewiadomą i nikt do końca nie wie, jakie kompetencje przydadzą się za 10 czy 15 lat.

– Sądzę jednak, że cytowani w książce eksperci mają dużo ciekawych rad. Na przykład, jakie zawody powstaną w najbliższych latach, jak zmienią się te, które przetrwają czy jak inwestować w erze algorytmów. I jak mogą funkcjonować firmy, które nie będą już potrzebować tylu pracowników „z krwi i kości” – bo tych będą często zastępować narzędzia AI – mówi autor.

Mateusz Madejski cytuje też kilka niespodziewanych rad. – Na przykład, dlaczego w erze AI warto nauczyć się gry na harmonijce – dodaje.

Za dziennikarzem spotkanie autorskie w Warszawie. Kolejne planowane są m.in. w Szczecinie.