Szczecin musiał czekać 5 lat na piłkarską ekstraklasę. Po burzliwej rundzie jesiennej w pierwszej lidze udało się powrócić do najwyższej ligi rozgrywkowej. Ale na dzień przed pierwszym spotkaniem nasze nastroje są mieszane.

Pod koniec rundy jesiennej kibice Pogoni mieli ogromne wątpliwości czy uda się awansować. Ostatni mecz wygrany przez portowców na szczęście przechylił szalę, a my cieszyliśmy się z drugiego miejsca w tabeli.

Przygnębiające sparingi

Teraz jednak – na dzień przed pierwszym meczem rundy jesiennej – brakuje nam pewności czy uda nam się cokolwiek zawalczyć w ekstraklasie. Na 10 ostatnich meczów kontrolnych wygraliśmy tylko trzy. Były również trzy remisy i cztery porażki. Ale takie spotkania nie zawsze wiernie odzwierciedlają faktyczny stan drużyny. Często są po to, by się zgrać, zapoznać, spróbować czegoś nowego. Jednak nasza drużyna także przegrała w meczu z Olimpią Grudziądz w rozgrywkach pucharowych (dla pocieszenia warto dodać, że w kolejnej rundzie ta sama Olimpia rozprawiła się z Lechem Poznań).

Piłkarze, a przede wszystkim trener uspokajają nas – będzie dobrze trochę cierpliwości. No dobrze – dajmy im kredyt zaufania, szczególnie Arturowi Skowronkowi. W pierwszej lidze, w trakcie rundy zespół przejął Ryszard Tarasiewicz. Na dziesięć kolejek przed końcem sezonu zastąpił Marcina Sasala. Miał być ratunkiem na fatalną sytuację, miał uratować awans. I się udało! Pogoń Szczecin wraz z Piasterm Gliwice awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Ale Ryszard Tarasiewicz długo się nie cieszył z wejścia do ekstraklasy. Mimo rozmów klub nie przedłużył umowy z Tarasiewiczem, a pierwszy zespół przejął Artur Skowronek. Wcześniej 30-letni Skowronek prowadził pierwszoligowy Ruch Radzionków.

Skromne wzmocnienia

Przed początkiem rundy wiosennej Pogoń zasiliła swoje szeregi czterema piłkarzami. Żadnego z nich nie kupiliśmy – żaden nie był zobowiązany umową z klubem. Do Pogoni dołączył urodzony w 1983 roku Grzegorz Bonin. Wcześniejszym klubem tego mierzącego prawie 190 cm pomocnika był ŁKS Łódź. Grał również m.in. w Górniku Zabrze i Polonii Warszawa. Do portowców dołączył także Maciej Dąbrowski – obrońca, który przeszedł do nas z Olimpii Grudziądz. Ten prawie dwumetrowy zawodnik może się okazać upragnionym wzmocnieniem linii obrony, która w ostatnim czasie zalicza wiele wpadek.

Do Pogoni dołączyło także dwóch obcokrajowców. Bramkarz - Duszan Pernisz, który do Pogoni przyjechał z szkockiego Dundee United. Pernisz jest doświadczonym zawodnikiem, który ma za sobą także występy w seniorskiej kadrze Słowacji. O miejsce w składzie Dumy Pomorza będzie rywalizował z Radosławem Janukiewiczem i Bartoszem Fabiniakiem. Ostatnim – chyba najbardziej kontrowersyjnym zawodnikiem, który pojawił się w Pogoni jest Mouhamaodu Traore. Wcześniej senegalski napastnik grał w zespole Zagłębia Lubin. Pozyskanie świeżej krwi na pozycji napastnika z całą pewnością jest strzałem w dziesiątkę. W poprzedniej rundzie mieliśmy problem z wykończeniem akcji ofensywnych. Kontrowersja w przypadku Traore jest związana z jego wiekiem, właściwie nie ma pewności ile lat ma ten zawodnik. Różne źródła donoszą, że urodził się w 1982 albo w 1986 roku. Oficjalny serwis Pogoni podaje, że to 26-letni piłkarz. Ale pewności mieć nigdy nie będziemy....

Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce!

Podobno wejść do ekstraklasy jest trudniej niż się w niej utrzymać. Walcząc o awans musisz pokonać wszystkich, walcząc o utrzymanie musisz znaleźć tylko dwie gorsze drużyny. Ale to tylko podobno. Na razie plan jest prosty – zająć miejsce w środku tabeli. I uniknąć nerwówki, która towarzyszyła nam pod koniec poprzedniego sezonu. Wierzę, że Pogoń zawalczy, a my z najwyższej ligi rozgrywkowej będziemy się cieszyć dłużej, niż przypuszczają pesymiści.