Upały nie odpuszczają, a pasażerowie często skarżą się na wysokie temperatury panujące w autobusach. Okazuje się, że jedna trzecia pojazdów jeżdżących po ulicach Szczecina w ogóle nie jest wyposażona w klimatyzację.

O dokładne dane dotyczące klimatyzacji w szczecińskich autobusach poprosił w interpelacji radny Wojciech Dorżynkiewicz (niezrzeszony). Odpowiedź przygotował Marcin Pawlicki, zastępca prezydenta Szczecina.

Wynika z niej, że na 264 autobusy (ze SPA „Klonowica”, SPA „Dąbie” i SPPK) - 88 nie ma klimatyzacji (w 6 z nich klimatyzacja co prawda jest, ale tylko w miejscu pracy kierowcy). Pozbawiona takich instalacji jest więc dokładnie 1/3 szczecińskiego taboru autobusowego.

Będzie lepiej po zakupach

Te proporcje mają się jednak w najbliższych miesiącach zmienić. Związane jest to z zakupami dla SPA „Klonowica”, w której obecnie jest 47 autobusów bez klimatyzacji.

„Gmina Miasto Szczecin powierzy Spółce 16 szt. fabrycznie nowych autobusów hybrydowych. Dodatkowo Spółka jest w trakcie zakupu 3 autobusów z własnych środków. Nowo kupowane autobusy będą wyposażane w pełną klimatyzację przestrzeni pasażerskiej. W roku 2019 Spółka będzie w posiadaniu ok. 30 autobusów bez klimatyzacji (rok produkcji 1995-2009)” – pisze Marcin Pawlicki.

Sami klimatyzacji nie zamontujemy

Od 2010 r. wszystkie fabrycznie nowe autobusy kupowane przez miasto standardowo wyposażane są w pełną klimatyzację przestrzeni pasażerskiej. Koszt takiej instalacji w wyposażeniu fabrycznym to ok. 35 tys. zł dla krótszych autobusów (12-metrowych) i ok. 60 tys. zł w dłuższych pojazdach (18-metrowych).

Radny Dorżynkiewicz pytał również o możliwość zainstalowania klimatyzacji przez miasto w starszych modelach autobusów. Okazuje się, że takie rozwiązanie nie jest brane pod uwagę.

„Montowanie klimatyzacji w pojazdach, które jej nie posiadają jest nieuzasadnione ekonomicznie (koszt byłby wyższy niż w wyposażeniu fabrycznym) oraz technologicznie (w pojazdach starego typu jest w ogóle niemożliwe)” – tłumaczy Marcin Pawlicki.