W ubiegłym tygodniu doszło do zdarzenia, które wzbudziło dużo emocji w całym kraju. Napadnięto na kantor przy ul. Rydla w Szczecinie. Napastnicy nie przygotowali się do niego dobrze, ponieważ nie udało im się przeforsować ściany i okraść lokalu. W pewnym momencie zostali zmuszeni do ucieczki, a jeden po drodze zgubił… młot. Teraz mężczyźni trafią do aresztu.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie oraz Komisariatu Szczecin Dąbie poinformowali o zatrzymaniu sprawców napadu rabunkowego przy ul. Rydla w Szczecinie. Dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść pieniądze z kantoru, zostało zatrzymanych w miniony weekend.

– Mimo zuchwałości działania przestępców, nikt nie ucierpiał, a mienie nie zostało skradzione. Zaraz po otrzymaniu zgłoszenia, policjanci rozpoczęli intensywne działania. Do sprawy włączyli się funkcjonariusze niemal z każdego wydziału i komisariatu – od kryminalnych, przez techników kryminalistycznych, po policjantów z wydziału prewencji – mówi Paweł Pankau z Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Pierwszym krokiem było dokładne zabezpieczenie dowodów i miejsca zdarzenia. Następnie policjanci rozpoczęli wyścig z czasem, wiedząc, że medialny rozgłos mógł skłonić sprawców do ucieczki lub ukrycia się. 

– Dzięki żmudnej pracy operacyjnej i skutecznej wymianie informacji, kryminalni w miniony weekend zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 32 i 41 lat. Sprawcy zostali doprowadzeni do prokuratury, gdzie usłyszeli zarzuty usiłowania rozboju – dodaje Paweł Pankau.

Za usiłowanie rozboju grozi kara od 2 do 12 lat. W tym przypadku na szczęście nikomu nic się nie stało.