Niedzielny koncert Łąki Łan w ramach Letnich Brzmień na Łasztowni był trzecim w ubiegłym tygodniu, ale na pewno nie z najmniejszą energią. Publiczność nieprzerwanie i energicznie przez blisko dwie godziny tańczyła i skakała pod sceną. To prawdziwy koncertowy odlot, który zaskakiwał jeszcze bardziej z każdą piosenką.

Miniony niedzielny wieczór na Łasztowni był pełen radości i żywiołowej pozytywnej energii. Szczecin kocha koncerty – naturalnie! Pszczoły, biedronki, króliki i dużo kwiecistych stylizacji: tak fani zespołu ozdobili swoją obecnością festiwalowy plac nad Odrą.

– Mieliśmy nadzieję, że wszystko wydarzy sie dobrze, bo jednak te prognozy po szczecińskich ulewach nie napawały optymizmem – mówi Magda Krzanowska z agencji Good Taste Production, organizatora koncertów. – Na szczęście wszystko udało się pomyślnie, a dziś Łąki Łan na scenie dał niesamowicie energiczny koncert. Przed nami występ Mroza już 16 lipca.

Dobra energia nie tylko wisiała w powietrzu, ale dało się ją dostrzec w najmniejszych nawet szczegółach: radości publiczności bez przerwy tańczącej i skaczącej, w kolorowych strojach, kapeluszach z kwiatami czy w głośno odśpiewywanych tekstach piosenek.

„Szczecin zróbcie szałas!”

Łąki Łan z Paprodziadem na czele zdecydowanie wie „jak to się robi”. Każda piosenka była jak niespodzianka: nie tylko ulubionych dobrze brzmiących dźwięków w letnim wydaniu na żywo, ale również interakcji i szaleństw z zespołem.

– W ogóle się nie zawiodłam! Na koncert Łąki Łan idzie się po to, żeby naładować się pozytywną energią, radością i miłością – mówi Roksana, fanka zespołu ze Szczecina. – Koleżanka jest dziś pierwszy raz i jest zachwycona!

A Łasztownia jest jak stworzona dla takich koncertów: klimatyczne Wheel of Szczecin w tle, Odra, Wały Chrobrego. Jest pięknie! To, co działo się na koncercie, trudno opisać, to trzeba po prostu przeżyć. Tańce, „innowacyjne oklaski”, pajacyki, przytulanie, zrzucenie garści kwiatów ze sceny, niespodziewane pojawienie się wokalisty wśród publiczności czy wspólne zdjęcie na koniec koncertu: tu naprawdę można wymieniać bez końca.

– Rewelacyjnie, idealnie, mega pozytywnie, z dobrą energią – mówią zgodnie Kasia, Ania i Tomek. – Można było dotknąć Paprodziada, lepszej rekomendacji nie trzeba! I wszyscy dostaliśmy kwiaty. Jesteśmy mega szczęśliwi, że Łąki Łan przyjechał do Szczecina. Było super – otwarta przestrzeń, przyjemny wiatr od wody, dużo miejsca do tańczenia.

Festiwal Letnie Brzmienia potrwa jeszcze do sierpnia. Kolejne koncerty czekają na szczecinian już w dniach 16-18 lipca, kiedy na scenie na Łasztowni pojawią się: Mrozu, Ania Dąbrowska i Hania Rani.

Zdjęcia: Agnieszka Świderska