Mango zaginął 5 grudnia. Alpaka mogła zbiec, ale to mało prawdopodobne dlatego właściciele popularnego gospodarstwa Alpakowa Łąka spodziewają się, ze zwierzę zostało uprowadzone. Nie ma także mowy, by alpaka została porwana przez dzikie zwierzęta, bo gospodarstwo jest ogrodzone.

- Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Sprawa zgłoszona na policję, sprawdzamy monitoring – czytamy w mediach społecznościowych.

Alpakowa Łąka to miejsce znajdujące się w Tanowie nieopodal Szczecina. W gospodarstwie dzieci i zorganizowane grupy mogą spędzać czas z alpakami.

5 grudnia zaginął samiec alpaki o imieniu Mango.

- Ogrodzenie całe. Sprawdziliśmy cały teren dookoła. Alpaki nie oddzielają się od stada, a jedna alpaka sama nie przeżyje. Mango posiada chip, sprawa jest zgłoszona na policję. Jeżeli ktoś wie coś na temat Mango o kontakt tel. 603 309 123 i 661 362 737 – czytamy.

Alpakowa Łąka następnie dodała kolejny post w którym jeszcze bardziej uprawdopodobniła tezę o kradzieży zwierzęcia.

- Jeżeli nasz Mango został uprowadzony w celach konsumpcyjnych to uprzedzamy: nie nadaje się do spożycia! Nasze alpaki i konie dostają szczepionki i antybiotyki, które wykluczają je jako mięso do spożycia. Jeśli ktoś go uprowadził, to proszę go oddać- zjeść go nie można, sprzedać ciężka sprawa, a sam bez stada padnie - musi być też odpowiednio karmiony. Na obecną chwilę wiemy, że nie było ataku ze strony wilka czy wilków. Brak krwi i jakichkolwiek śladów – czytamy.

Alpaka to udomowiony południowoamerykański, gatunek ssaka występujący zwykle w małych stadach. W Ameryce hodowane są zwykle dla wełny, rzadziej dla mięsa. W Polsce zwierzęta są wykorzystywane np. w terapii dzieci z niepełnosprawnościami. Zwierzęta te są doskonałym towarzyszem zabaw ze względu na swoje łagodne usposobienie i puszystą teksturę.