Efthymios Koulouris, supersnajper Pogoni Szczecin, doznał urazu pleców - poinformował szczeciński klub przed meczem 3. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Absencja greckiego snajpera miała wpływ na postawę całego zespołu. Granatowo-bordowi zremisowali z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 1 do 1.

Podział punktów jest dla kibiców sporym rozczarowaniem. Właściciele Pogoni nie stronią przecież od komentarzy o ambitnych celach, jakie stawiają przed trenerem Robertem Kolendowiczem i jego piłkarzami. Mecz w Niecieczy był bardzo wyrównany. Obie strony stwarzały sobie sytuacje strzeleckie. Kunsztem godnym napastnika popisał się kapitan Pogoni - Kamil Grosicki.

Bramkę dla gospodarzy zdobył, w 18. minucie spotkania Arkadiusz Kasperkiewicz. Wydarzyło się to po dośrodkowaniu Termalici z rzutu rożnego. W sytuacji bramkowej nie popisali się obrońcy, ale przede wszystkim bramkarz Pogoni - Krzysztof Kamiński.

Na wyrównanie kibice Dumy Pomorza musieli czekać aż do 68. minuty meczu. Wówczas po podaniu ze skrzydła po ziemi, piłkę jak klasyczna dziewiątka, skierował do bramki Kamil Grosicki.

Portowcy, osłabieni brakiem Efthymiosa Koulourisa, nie wyglądali tak dobrze, jak w poprzednim meczu z Motorem Lublin. Brak Greka w pierwszym składzie skomentował prezes Pogoni Alex Haditaghi.

– Nie będę komentował kontuzji Koulourisa. Powiem tylko, że w ostatnich dniach, na przestrzeni 48 godzin, otrzymaliśmy za niego kilka ofert z różnych krajów. Również z krajów Bliskiego Wschodu, w tym z Arabii Saudyjskiej. Odrzuciliśmy wszystkie. Nie chcemy gierek, chcemy go zatrzymać. Złożyliśmy mu bardzo dobrą ofertę. Jeśli chodzi o tę kontuzję…Powiedziałbym, że to element biznesu. [...] Nie chcemy go sprzedawać. Chcemy go zatrzymać. Oferty, które otrzymaliśmy, są dla nas nie do zaakceptowania. Wyceniamy go znacznie wyżej - powiedział przed kamerami Canal+ Sport Haditaghi.

Kontrakt “Kulu” z Pogonią Szczecin kończy się razem z obecnym sezonem Ekstraklasy. Następny mecz Portowcy rozegrają 9 sierpnia, również na wyjeździe, z Arką Gdynia.