Formuła protestu będzie podobna do poprzednich. Kilkadziesiąt pojazdów zablokuje jeden z pasów dojazdowych do Szczecina na wysokości węzła Pyrzyce. Jak mówią przedstawiciele Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, blokada S3 to kolejny etap protestu, który z różną intensywnością trwa od wielu miesięcy.

Utrudnienia mają się rozpocząć w sobotę o godzinie 7:30 na wysokości zjazdu z węzła Pyrzyce w kierunku Szczecina. Blokada jednego pasa ruchu może potrwać nawet osiem godzin. Organizatorzy protestu zapewniają, że ich celem nie jest utrudnianie życia mieszkańcom, tylko zwrócenie uwagi na rosnące problemy sektora przewoźników drogowych. Jeżeli protest spowoduje znaczące korki, to ruch na trasie ma być upłynniany.

– Zgromadzenie odbywa się pod hasłem „Ratujcie polski transport drogowy” i ma pokazać nasze niezadowolenie z braku efektów działań urzędników. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, a deklarowane rozmowy i chęć działania nie przynoszą zmian – mówi Piotr Krzyżankiewicz, wiceprezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych.

Przewoźnicy apelują o większą mobilizację i konkretne działanie nie tylko do Ministerstwa Infrastruktury, ale także Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. To w tym resorcie miała utkwić kwestia regulacji ZUS dla przewoźników drogowych znajdujących się w kryzysie.

– Otrzymujemy deklaracje pomocy, ale jednocześnie Ministerstwo Infrastruktury nie mówi o liczbach ani skali pomocy, a ta nie jest pod żadnym względem wystarczająca. Wielokrotnie mówiliśmy, że na tle konkurencji z innych krajów, np. Litwy, Rumunii czy Bułgarii, jesteśmy około 500 euro poniżej poziomu finansowego, który możemy zaoferować naszym klientom. To drastycznie zmniejsza naszą konkurencyjność – mówi Piotr Krzyżankiewicz. – Pojawiają się odpowiedzi na pisma, ale nie rozwiązują one problemu. Jesteśmy zmuszeni więc do protestowania. Nasi posłowie również nie kwapią się do pomocy i podjęcia realnych działań.

Zachodniopomorskie Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych nie wyklucza kolejnych protestów.