Od lodów można się pochorować? Największy problem to brak higieny i przeterminowane produkty
Jak mówi Małgorzata Kapłan z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Szczecinie, zbadano ogółem 215 próbek lodów, z czego zakwestionowano 55. Próbki pobrano podczas 108 kontroli, które od 1 czerwca do 8 lipca odbywały się zarówno w wytwórniach lodów, jak i w obiektach z automatami lodowymi.
- Obecność bakterii Enterobacteriaceae świadczy o niewystarczającym poziomie utrzymania higieny w zakładach lub nieprawidłowo przeprowadzanych procesach mycia i dezynfekcji oraz o braku kontroli wewnętrznej. W przypadku spożycia produktu, w którym znajdują się bakterie, u osób z obniżoną odpornością oraz z chorobami układu pokarmowego, mogą powodować dolegliwości żołądkowo-jelitowe – mówi rzecznik WSSE.
Inspekcja handlowa też kontroluje. "Największy problem to wykaz składników"
Efekty kontroli to 7 mandatów na kwotę 2300 złotych. Mandaty wystawiano między innymi za brudno utrzymane urządzenia chłodnicze oraz półki w regałach, składniki spożywcze po terminie ważności czy brud w pomieszczeniach, gdzie produktowane są lody.
Swoje kontrole oddzielnie prowadzi inspekcja handlowa w Szczecinie: - Sprawdzamy wykazy składników oraz warunki przechowywania. Sprawdzamy lody gałkowane albo sprzedawane z automatu. Bardzo często w punktach gastronomicznych właśnie składniki są największym problemem dla ekspedientów obsługujących punkty gastronomiczne. Kontrole potrwają do końca wakacji i najwięcej jest ich w pasie nadmorskim – mówi portalowi wSzczecinie.pl Beata Manios, rzecznik Inspekcji Handlowej w Szczecinie.
Komentarze
11