Po raz piąty w historii szczecińskiego challengera po tytuł sięgnął tenisista z Argentyny. Guido Andreozzi w finale był lepszy niż Hiszpan Alejandro Davidovich Fokina (6:4, 4:6, 6:3). W turnieju deblowym triumfowała para polsko-słowacka: Karol Drzewiecki i Filip Polasek.
Tegoroczny turniej był pełen niespodzianek. Już w pierwszej rundzie z turniejem pożegnały się największe nazwiska: Tommy Robredo i Nicolas Almagro. Trudną przeprawę mieli też gracze rozstawieni, czyli teoretycznie najlepsi. Z ich grona do ćwierćfinału przebrnął tylko późniejszy zwycięzca - Andreozzi (turniejowa „czwórka”), a w grze pozostawało wówczas jeszcze aż trzech tenisistów, którzy przebijali się do turnieju głównego z eliminacji.
W niedzielnym finale Pekao Szczecin Open niespodzianki już jednak nie było. Wygrał Andreozzi (108 ATP), który w światowym rankingu jest prawie 300 miejsc wyżej niż zaledwie 19-letni Davidovich Fokina (400 ATP). Tym samym nad kortami przy al. Wojska Polskiego nadal ciąży słynna już hiszpańska klątwa. Gracze z tego kraju nigdy jeszcze w Szczecinie nie wygrali, mimo że słyną z świetnej gry na takiej nawierzchni. Ta sztuka nie udała się tak utytułowanym tenisistom jak: Alex Corretja, David Ferrer, Sergi Bruguera, Juan Carlos Ferrero, Robredo czy Almagro.
Polscy kibice w sobotę cieszyli się ze zwycięstwa Karola Drzewieckiego i Filip Polaska w turnieju deblowym. Polsko-słowacki duet w finale pokonał Argentyńczyków Andreozziego i Guillermo Durana 6:3, 6:4. Triumf ten osłodził fatalną postawę Polaków w singlu. W turnieju głównym i eliminacyjnym wystąpiło ich 13, a odnieśli łącznie tylko jedno zwycięstwo. W dodatku w meczu turnieju eliminacyjnego, w którym między sobą rywalizowało dwóch Polaków. Trzeba jednak pamiętać, że nasi najlepsi tenisiści – Hubert Hurkacz i Kamil Majchrzak - nie mogli przyjechać ze względu na mecz reprezentacji w Pucharze Davisa, a Jerzy Janowicz leczy kontuzję.
To już tradycja, że podczas niedzielnego finału trybuny kortu centralnego pękały w szwach. Przez 26 edycji Pekao Szczecin Open wyrobiło sobie mocną markę nie tylko jako wydarzenie sportowe, ale również towarzyskie i kulturalne. Przez tydzień na korty przy al. Wojska Polskiego przychodzi się nie tylko po to, by obejrzeć tenis na najwyższym poziomie, ale również pobawić się na koncertach, albo zdobyć autografy aktorów i innych znanych osób biorących udział w turnieju gwiazd.
Pekao Szczecin Open jest najstarszym, nieprzerwanie rozgrywanym turniejem tenisowym w Polsce. W przeszłości bywał już nagradzany jako najlepszy challenger na świecie.
Komentarze
1