Nauka języka niemieckiego w siodle? Wszystko jest możliwe dwa kilometry od Bismarku (przejście graniczne Lubieszyn). Malowniczo usytuowana stajnia kusi niemieckich amatorów jeździectwa, jak i również Polaków.
Jest to idealne połączenie aktywnego wypoczynku z nauką języka obcego, co jest szczególnie atrakcyjne dla najmłodszych.
W każdy weekend do stajni przyjeżdża wiele szczecińskich rodzin, które wspólnie uczą się nie tylko samej sztuki jazdy konnej, ale również tego, jak dbać o konie.
Mama Michała, pani Monika Jasińska po pierwszej jeździe komentuje:
Super. Będzie więcej! Obiecałam synowi, że jak on będzie chciał jeździć, to ja będę jeździć z nim. W styczniu dołączy do nas mój mąż. Tylko tu możemy uczyć się jeździć wraz z Michałem. Stajnie polskie nie chcą tak małych dzieci. Michał ma 5 lat. Zależy mi, aby Michał przyjeżdżał do stajni, ponieważ uczy go to porządku i odpowiedzialności.
Aktywne spędzanie czasu to nie jedyna zaleta przebywania właśnie w tej stajni. Niemieccy Instruktorzy znają podstawy języka polskiego, treningi prowadzone są w dwóch językach. Dzięki temu mamy bezpośrednio kontakt z językiem, na bieżąco poprawiamy swoje błędy, a także wyrabiamy sobie słuch językowy. Integracja z właścicielami koni jest dodatkową motywacją do szkolenia swojego języka.
Jazda konna oprócz tego, że poprawia koordynację ruchową, wpływa również na formowanie poprawnej sylwetki. Dodatkowo, chętne dzieci mogą uczestniczyć w obozach zimowych i letnich, w których uczestniczy także młodzież z Niemiec.
Jak mówi młoda amazonka Ola Robimy dużo fajnych rzeczy, przygotowujemy jedzenie dla koni, czyścimy je i jest po prostu miło, zwłaszcza z innymi dziećmi z Niemiec.
Ola przyjeżdża do stajni od 2 lat i jest zafascynowana tym miejscem. Jej koleżanki z klasy przyjeżdżają razem z nią w każdą niedzielę. Stajnia oferuje świetne warunki zakwaterowania, dzięki czemu nasze pociechy mogą spędzać cały dzień w gospodarstwie, obserwować jak wyglądają porządki w stajni oraz integrować się z niemieckimi rówieśnikami.
Gospodarstwo braci Brauer to prężne przedsiębiorstwo, w którym cyklicznie odbywają się zawody jeździeckie. Dzięki czemu na bieżąco można weryfikować swoje postępy w nauce. Jest to również świetny system motywacji, tak aby stawiać sobie poprzeczkę coraz wyżej.
Zapytałam Michała, dlaczego lubi przyjeżdżać do stajni:
Fajnie, bo mogę jeździć i czyścić konie. Najbardziej podoba mi się anglezowanie i jazda kłusem.
Bariera językowa nie powinna stanowić problemu, trzeba tylko chcieć. Aby zobaczyć jak wygląda stajnia zapraszam do galerii.
Jeżeli mimo wszystko, ktoś czuje się onieśmielony rozmową w języku niemieckim, można skontaktować się z Anną Wierzbiło, która jest silnie związana ze stajnią i zawsze pomaga Polakom stawiać tam pierwsze kroki.
Komentarze
0