„Zespół nie miał wątpliwości, że to działanie karygodne i naruszające normy społeczne”
Przypomnijmy, w poniedziałek w mediach społecznościowych ukazał się post z ofertą pracy przy zbieraniu głosów w ramach budżetu obywatelskiego. Jak się okazało, pracownicy zatrudnieni przez firmę Rentumi, która należy do Wojciecha Kłodzińskiego, właściciela wieży Bismarcka, mieliby namawiać ludzi do głosowania w SBO i otrzymywać za to pieniądze. Takie zachowanie wywołało burzę wśród radnych i miejskich aktywistów. W czwartkowy wieczór zespół opiniujący SBO podjął decyzję o wykreśleniu projektu z listy do głosowania w tegorocznej edycji plebiscytu.
– Zespół Opiniujący podjął jedyną możliwą decyzję. Czekamy na ruch lidera, może on złożyć odwołanie i wtedy trafi ono do Zespołu Odwoławczego. Jest na to 7 dni roboczych, raczej nie ma szans, by projekt znalazł się na liście do głosowania w tym roku. Zespół Odwoławczy może podjąć decyzję o odrzuceniu tego projektu albo może skierować go do ponownej weryfikacji przez jednostki merytoryczne, a tam opinia była negatywna – wyjaśnia Jarosław Warchoł z Zespołu Opinującego SBO. – Najgorsze w tym wszystkim jest to, że Ci Państwo nie poczuwają się do winy, nie było uderzenia się w pierś, a ostatnie dni to takie na siłę wybielanie się i oczernianie urzędników – dodaje w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl przewodniczący Zespołu Opinującego SBO.
Inicjatorzy projektu tłumaczyli, że nie mieli zamiaru w żaden sposób korumpować mieszkańców Szczecina i kupować głosów, a promować idee SBO.
– Niezgrabność to delikatne słowo. Post o pieniądzach za zbieranie głosów to coś, czego w budżecie obywatelskim jeszcze nie było i chyba nawet w Polsce takie rzeczy się nie wydarzyły. Zespół nie miał wątpliwości, że to działanie karygodne i naruszające normy społeczne. Projekt był bardzo fajny – dodaje Warchoł.
„To było niefortunne”, mówi Kłodziński o kontrowersyjnym poście. Co dalej z rewitalizacją terenu przy wieży Bismarcka?
Wojciech Kłodziński jeszcze przed decyzją Zespołu Opiniującego SBO rozmawiał z portalem wSzczecinie.pl i wyjaśniał wątpliwości, które miały miejsce po ukazaniu się w sieci niefortunnego wpisu.
– Chcemy zrobić dużą kampanię reklamową, bo to duży i wspaniały projekt. Chciałem z rozmachem to zrobić – mówił Kłodziński. – W nasz projekt zaangażowało się wiele osób, mówienie o tym, że ktoś jest bogaty jest niesprawiedliwe, bo rewitalizując wieżę ja też zakasuję rękawy i noszę wiadra ze śmieciami. To zamieszanie jest pompowane, udzielają się w tym osoby zaangażowane w inne projekty. Jesteśmy otwarci, transparentni i odpowiadam na wszelkie komentarze i pytania dotyczące projektu. Błąd był w sformułowaniu posta, to było niefortunne i ktoś to mógł źle odebrać. Nie porzucam wieży Bismarcka, ale liczę, że powstanie ten projekt – mówił po godzinie 13:00 Kłodziński.
Głosowanie w ramach SBO startuje 1 grudnia br.
Komentarze
24