Ponad 200 fragmentów macew znaleziono w pobliżu zniszczonego cmentarza żydowskiego przy ul. Tczewskiej. Pomorskie Towarzystwo Historyczne chce stworzyć z nich pomnik – lapidarium pn. „Ściana pamięci”.

Inicjatywa zrodziła się w zeszłym roku. Znany badacz historii Szczecina - dr Marek Łuczak - pracował wówczas nad książką o cmentarzach i otrzymał informację, że w Parku Leśnym Dąbie znajduje się fragment macewy, czyli żydowskiego nagrobka.

Cmentarz zrównany z zniemią i zabudowany

Szybko okazało się, że w pobliżu jest dużo więcej takich historycznych elementów. Kilkumiesięczne prace zaowocowały odnalezieniem ponad 200 fragmentów macew. Pochodzą z pobliskiego cmentarza żydowskiego przy ul. Tczewskiej, po którym dzisiaj nie ma śladu.

– Został on najprawdopodobniej zniszczony w 1938 r., podczas nocy kryształowej. Jakieś pozostałości nagrobków musiały jednak przetrwać. W latach 70. wybudowano w tym miejscu domy, które częściowo weszły na teren dawnego cmentarza. Fragmenty nagrobków zakopano w pobliskim lesie – mówi dr Łuczak z Pomorskiego Towarzystwa Historycznego. – W 2015 r. natrafiono w miejscu cmentarza na pochówki, znajdujące się zaledwie 20 centymetrów pod poziomem gruntu. Ci ludzie cały czas tam spoczywają.

„Tylko my możemy to zrobić”

Stąd inicjatywa Pomorskiego Towarzystwa Historycznego, by uhonorować pamięć zmarłych. Na końcu bocznej alejki, w okolicach ul. Tczewskiej 52, ma stanąć „Ściana pamięci”. Betonowa płyta (2x4 metry), w którą wkomponowanych zostanie około 120 fragmentów odnalezionych macew. To nagrobki wykonane często z piaskowca, z pozłacanymi inskrypcjami i zdobieniami.

– Tylko my możemy to zrobić. Wszystkie rodziny żydowskie z Dąbia zostały przetransportowane do Lublina i nikt z nich nie przeżył wojny. Skromna ściana pozwoli pokazać miejsce, w którym znajdował się cmentarz oraz przywrócić cześć i pamięć osobom wciąż tam pochowanym – podkreśla dr Łuczak.

Finansowanie po stronie inicjatora

Pomnik – lapidarium miałby stanąć na działce należącej do miasta. We wtorek radni się na to zgodzili. Finansowanie i wzniesienie pomnika chce wziąć na siebie Pomorskie Towarzystwo Historyczne. Już trwają rozmowy ze szczecińskimi przedsiębiorcami, którzy mogą wesprzeć tę inicjatywę.