Do niebezpiecznie wyglądającego pożaru doszło w piątkowe popołudnie przy ul. Kazimierza Królewicza w Szczecinie. W ogniu stanął jeden z pokoi w mieszkaniu w bloku. Lokator płonącego mieszkania wyszedł z budynku samodzielnie, konieczna była ewakuacja mieszkańców wyższych kondygnacji.

Jak informuje straż pożarna, w ogniu stanęło wyposażenie jednego z pokoi, przyczyny pożaru są jeszcze ustalane. W budynku było bardzo dużo dymu, stąd na miejsce zostało wezwanych kilka zastępów straży pożarnej.

- Ogień udało się szybko opanować. Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej - mówi Przemysław Majer, rzecznik prasowy Komendanta Miejskiego Straży Pożarnej w Szczecinie. - Lokator mieszkania, w którym wybuchł ogień wyszedł o własnych siłach, konieczna była ewakuacja trójki mieszkańców wyższej kondygnacji - dodaje Majer.

Jak się dowiedzieliśmy, jedną z ewakuowanych osób było sześcioletnie dziecko. Na badaniach w szpitalu znalazły się w sumie cztery osoby.