Jego wielkogabarytowe rzeźby można znaleźć w różnych częściach świata. Między innymi w Szwajcarii, Iranie czy Chinach. Najnowsza praca Piotra Wesołowskiego (wykonana wraz z Aleksandrem Brykiem) znajdzie swoje miejsce w Szczecinie, w ogrodzie Willi Lentza. Znamy szczegóły tej realizacji!

Czas na trochę odrealnienia

Nowa rzeźba, która stanie w ogrodzie miejskiej instytucji kultury Willi Lentza (przy al. Wojska Polskiego 84), to sporych rozmiarów obiekt. Wiemy, że niedźwiedź będzie miał około 5-6 metrów wysokości, około 11-12 metrów długości i ok. 6 metrów szerokości, a zatem niewątpliwie będzie na czym „zawiesić oko”. Dlaczego właśnie ten projekt został wybrany?

– Głównym czynnikiem była oryginalność samej rzeźby, która jak mamy nadzieję, wystawiona w przestrzeni publicznej, przyciągnie uwagę i wprowadzi do codzienności trochę odrealnienia. W przyszłości inne formy artystyczne również będą się w naszym ogrodzie pojawiały, ale w tym momencie jeszcze szczegółów nie zdradzamy – mówi Jan Koprowicz z działu promocji Willi Lentza.

Najpierw była geometryczna abstrakcja

W 2002 w ramach akcji United Buddy Bears na ulicach i skwerach Berlina pojawiły się setki figur niedźwiadków. Głównym założeniem tej akcji było to, by misie tworzyły przyjazny krajobraz miasta i nawoływały do tolerancji. Obiekt zrealizowany przez Wesołowskiego ma inny charakter, choć wszystko wskazuje na to, że też będzie wzbudzał pozytywne odczucia.

– „Niedźwiedź” jest nazwą, która powstała w odpowiedzi na formę, a nie jako coś, co miało kierować naszymi wysiłkami. Chodziło nam przede wszystkim o zaprojektowanie takiej istoty, której sylwetka w naturalny sposób łączyłaby się z geometryczną abstrakcją powstałej wcześniej głowy. Jednocześnie, w kontraście do niej, miała mieć bardziej organiczne kształty. Kiedy już wypracowaliśmy formę, nazwa „Niedźwiedź” nasunęła się sama – mówi Piotr Wesołowski. – Warto zaznaczyć, że nie jest to groźny niedźwiedź brunatny, a raczej któryś z jego bardziej łagodnych kuzynów. Jedną z innych nazw, które rozważaliśmy był „Herbivore”, czyli „Roślinożerca” – dodaje twórca.

Trzy lata pracy

Współautorem rzeźby jest Aleksander Bryk, twórca grafiki cyfrowej do animacji i gier komputerowych, działający co pewien czas jako projektant i wykonawca większych form przestrzennych. Materiałem, który został wybrany do jej realizacji, były kształtowane pod wpływem temperatury rurki z tworzywa sztucznego i stalowe łączniki. Prace nad obiektem trwały, z przerwami, prawie trzy lata.

– Prawie 3 lata temu powstały głowa i korpus zwierza, a dalsze działania zatrzymały wtedy niekorzystna pogoda i przeprowadzka jednego z autorów. W 2022 r. udało się wrócić do projektu – zwierzak został dźwignięty do góry po niefortunnym zawaleniu konstrukcji, na której spoczywał. Otrzymał nogi i wreszcie stanął bez pomocy dodatkowych rusztowań – wyjaśnia Wesołowski.

Już niedługo końcowy efekt będzie można podziwiać wśród starych drzew szczecińskiego ogrodu Willi Lentza. Uroczyste odsłonięcie rzeźby zaplanowano w sobotę, 26 listopada, o godzinie 18:00.Czasowa ekspozycja będzie dostępna do końca marca 2023r.

Wstęp wolny.

https://willa-lentza.pl/