Aż 15 spektakli szczecińscy fani teatru mogli obejrzeć w miniony weekend w konkursie tegorocznej Pro Contry. Ostatniego dnia (9 września) pokazano pięć inscenizacji, a wśród nich m.in. spektakl, który później okazał się zdobywcą Grand Prix festiwalu!

Hiszpańska gra z widzem

Niedzielne prezentacje konkursowe rozpoczęły się od występu, który wzbudził wiele owacji. Hiszpańska grupa Toma Teatre, przywiozła do Szczecina spektakl „Pim Pam Pum”, w którym przedstawiono rywalizację pokoju z wojną, świat pełen konfliktów i społecznych animozji, w bardzo interaktywnej formie. Aktorzy wciągnęli w swój przekaz publiczność, a nawet zwykłych przechodniów, bo końcowa część inscenizacji rozegrała się już na chodniku i na ulicy Malczewskiego.

Tragicznie i niekonwencjonalnie

Ostatniego dnia Pro Contry można było zobaczyć również m.in. spektakl „Martwe Miasta” Davida Khorbaldzego - sztukę opartą na dokumentach i wywiadach, traktujących o wymarłych miastach typu Pompeje, Oradour-Sur-Glane, Czarnobyl czy Detroit. Realizatorzy połączyli te impresje z opowieścią o tragicznej sytuacji swojej ojczyzny - Gruzji.

Bardziej kameralny charakter miał występ Teatru Zielone Słońce. W spektaklu "Święci osiedlowi", zrealizowanym na podstawie książki Lidii Amejko, zagrały lalki z aluminiowego drutu, a tło muzyczne stworzył akordeonista i perkusista.

Reżyserem spektaklu jest Kamil Katolik, aktor Teatru Dzieci Zagłębia z Dąbrowy Górniczej, który historie niekonwencjonalnych świętych, takich jak Eryk, Jaracz, Apolonia i Andżelika opowiadał w skonstruowanej w tym celu przestrzeni. Urozmaicały ją małe reflektory, lampki choinkowe, słoiki czy puszka coca-coli... Humor, groteska i melancholijny ton, które w tej inscenizacji wybrzmiały zostały nagrodzone długim aplauzem widzów.

Coś złego i coś pięknego

Ostatnim konkursowym spektaklem były „Dziwaczki” zrealizowane przez studentki Akademii Sztuk Teatralnych we Wrocławiu, działające pod nazwą Dziwaczki. Zespół powstał z inicjatywy studentki reżyserii Nataszy Sołtanowicz, a sama inscenizacja jest połączeniem stylistyki teatru ruchu i teatru muzycznego. To spektakl inspirowany obrzędami żałobnymi, bardzo emocjonalny, pozostawiający niewątpliwie mocne wrażenia - każda scena to obraz, który można długo pamiętać. To właśnie ta sztuka, dzięki głosom zachwyconych nią widzów, otrzymała Grand Prix. Reżyserka dziękując za nagrodę powiedziała, że to chwila jednocześnie wspaniała i straszna, gdyż "musiało się wydarzyć coś złego, by powstało coś tak pięknego”.

Pozostałe nagrody i ognisty finał

Nagrodę dyrektora artystycznego festiwalu, pełniąca tę rolę, Tatiana Malinowska-Tyszkiewicz, przyznała spektaklowi „The Overcoat Retelling” teatru Komnata4. Odebrał ją reżyser Danil Romanov. Wyróżnienie dla najlepszego aktora Pro Contry 2018, otrzymał Włoch, Francesco Cecchi Aglietti, a najlepszą aktorką okazała się Rosjanka, Polina Afliatunova.

Te wyniki poznaliśmy podczas Gali Finałowej, na której wystąpiła Medeina - szczecińska grupa tańca tribal fusion, a całość zwieńczył pokaz teatru ognia Lascar. Szesnasta Pro Contra przeszła do historii, ale to co się działo przez te cztery dni na pewno wywołało w wielu widzach sporo ciekawych doznań i doświadczeń. To była na pewno jedna z najlepszych edycji tego festiwalu!