Plany były od wielu lat, ale futurystyczny projekt postawienia dwóch wież w pobliżu promenady w Międzyzdrojach miał tylu samo zwolenników, co przeciwników. Jak poinformował na swojej stronie internetowej deweloper Siemaszko, projekt uzyskał prawomocne pozwolenie na budowę. – Dwie wieże o wysokości 112 metrów mogą zostać miejscem, które będzie magnesem dla fanów monumentalnych budowli o pięknej architekturze, a wewnętrzne atrakcje zachęcą do odwiedzin grupy turystów oraz inwestorów – mówi Lesław Siemaszko cytowany w informacji prasowej.

Siemaszko: „Nie ma obaw, że inwestycja zniknie wśród innych podobnych”

Wieże składające się z 33 kondygnacji będą miały wiele atrakcji, z których na szczególną uwagę zasługuję podniebna i otwarta dla wszystkich kawiarnia, z której będzie się rozpościerał widok na horyzont. – Przedsięwzięcie jest pionierskie i bardzo ekscytujące. Nie ma obaw, że inwestycja zniknie wśród innych podobnych, bo nic nie może się z nią równać w tej części wybrzeża – podkreśla Lesław Siemaszko. – Zadbaliśmy, aby każdy apartament był ekskluzywny, a każdy gość i mieszkaniec miał widok na morze – dodaje.

Dwie wieże to 30 tysięcy m2 powierzchni użytkowej na 33 kondygnacjach nadziemnych oraz jednej kondygnacji podziemnej, gdzie będzie znajdował się parking z nowatorskim systemem parkowania wielopoziomowego. Część mieszkalna będzie dominującym elementem inwestycji, ale planowanych jest również wiele atrakcji – restauracje, kawiarnie, kompleks basenowy, SPA, sale konferencyjne, fitness.

Deweloper jest świadomy kontrowersji, jakie budzi inwestycja: – Zainteresowanie i rozgłos, jaki stał się naszym udziałem, zanim jeszcze na dobre ruszyliśmy z budową, bardzo nas cieszy – przyznaje Lesław Siemaszko. – Zdajemy sobie sprawę, że to pierwszy tak prestiżowy projekt w Międzyzdrojach.

„Ten apartamentowiec budowany jest w konwencji, w jakiej spotykane są lokalizacje w Miami czy na plaży Copacabana”

Lesław Siemaszko w 2017 roku udzielił wywiadu Północnej Izbie Gospodarczej w Szczecinie, w którym mówił, że budowa „Promenady gwiazd” to najważniejszy projekt w jego życiu.

– Przed samym zakupem odbyłem szereg wycieczek po Azji, Ameryce i po Europie, celowo udałem się do obiektów wypoczynkowych w Niemczech, starałem się na ten grunt przeszczepić funkcje oferowane klientom. Natomiast jeżeli chodzi o formę, to w żadnym kraju nie spotkałem niczego, co mogłoby być traktowane analogicznie. Nie ma obiektów w Europie z takim widokiem. Ten apartamentowiec budowany jest w konwencji, w jakiej spotykane są lokalizacje w Miami czy na plaży Copacabana – mówi Lesław Siemaszko.

– Obiekt wyprzedza tempo rozbudowy Międzyzdrojów. To da tak duży impuls do rozwoju miasta, że pojawią się kolejne inwestycje w tym stylu, ale muszą to być bardzo ambitni inwestorzy. Najbardziej mnie urzekło, kiedy byłem w tym miejscu w czasie pogody sztormowej, widziałem chmury, słyszałem dźwięki i czułem zapach morza, bo morze oczywiście ma swój zapach. Przy takiej pogodzie można patrzeć na Bałtyk i czuć się królem życia, obserwować morze o każdej porze dnia, roku i w każdą pogodę – mówił Lesław Siemaszko w rozmowie z Północną Izbą Gospodarczą.