Kultowa restauracja nie doczeka 50. urodzin?
Cafe Uśmiech przy placu Zwycięstwa w Szczecinie funkcjonuje od 49 lat. Lokal mieści się w budynku Medicusa i dla wielu szczecinian jest miejscem absolutnie kultowym. Jednak, jak mówi w rozmowie z portalem wSzczecinie.pl właściciel restauracji, Łukasz Kmiecik, jest ona o krok od zamknięcia. Wszystko przez pandemię koronawirusa. Jak tłumaczy właściciel, od 13 miesięcy lokal zarabia tylko symbolicznie i nie wiadomo kiedy sytuacja wróci do normy.
– Rozważamy różne scenariusze. Optymistyczny jest taki, że będziemy działać, ale być może okaże się, że zakończymy działalność – mówi Łukasz Kmiecik. – Od ponad roku funkcjonujemy w bardzo ograniczonym zakresie. Jeżeli częścią naszej działalności były dancingi i zabawa przy muzyce, to już w ogóle jest trudno. Usługi rozrywkowe nie istnieją od marca 2020! To 13 miesięcy dokładania pieniędzy. Utrzymuję pracowników, ale zasoby w pewnym momencie mogą się skończyć – dodaje.
Właściciel lokalu nie wyklucza zbiórki w mediach społecznościowych. Załoga jest gotowa do pracy, ale wiele zależy od tego, jak dalej przebiegać będzie pandemia.
Bon gastronomiczny? „Żeby nas ucieszyć i uciszyć”
Na łamach portalu wSzczecinie.pl wielokrotnie opisywaliśmy trudną sytuację szczecińskiej gastronomii. Sporo lokali zakończyło działalność, wiele walczy o przetrwanie. W ostatnim czasie nagłośniliśmy m.in. trudną sytuację klubu Hormon.
Niedawno pojawiła się inicjatywa wprowadzenia bonu gastronomicznego. Zdaniem restuaratorów, taki pomysł byłby nieefektywny i apelują oni o jak najszybsze odmrożenie ich działalności.
– Dla mnie rozwiązaniem sytuacji jest umożliwienie nam funkcjonowania. Moje stanowisko jest proste: mam osiem stolików, proszę pozwolić mi zająć cztery. Nie chcę żadnego bonu gastronomicznego, nic nie oczekuję, chciałbym po prostu możliwie normalnie funkcjonować – mówi Mariusz Prengel z restauracji Kraftowa przy ul. Tkackiej w Szczecinie.
– Nie znam szczegółów tego rozwiązania, więc trudno jest komentować coś, co jest tylko pomysłem, luźno rzuconym sformułowaniem – dodaje Maciej Szabałkin z restauracji Piastów 30. – Wydaje mi się, że to może być pomysł, którego celem jest ucieszenie i uciszenie branży gastronomicznej. Spodziewam się, że nic z tego i tak nie wyjdzie – dodaje.
Komentarze
60