Wielu szczecinianom „tor kolarski” może kojarzyć się jedynie z nazwą przystanku. Obiekt jest nieco schowany za kortami i halą Azoty Arena. Można powiedzieć, że trzeba chcieć do niego trafić. A naprawdę warto! Choć kultura kolarstwa torowego od lat 90. w naszym mieście zamiera – nie znaczy to jednak, że nie mamy się czym chwalić. Żadne inne miasto w Polsce nie dorobiło się tylu zawodników, którzy zdobywali medale na najważniejszych światowych imprezach. W porównaniu do innych miast Polski, gród Gryfa ma na koncie najwięcej medali. To jednak nie jedyne powody, dla których warto zainteresować się szczecińskim kolarstwem torowym. Mamy ich co najmniej 7.
1. To prawie stuletni obiekt
Tor został zbudowany w 1925 roku. Mówi się, że wcześniej w tym miejscu swoje rowery testowała firma Stoewera, która niedaleko miała swoją siedzibę (obecnie biurowiec, wcześniej fabryka Polmo). Parę lat po powstaniu obiektu zmieniono jego nawierzchnię na betonową. Po II wojnie światowej (tor tylko nieznacznie ucierpiał podczas bombardowania) już w 1946 roku zorganizowano na nim pierwsze zawody. Kolarstwo torowe w Szczecinie stało się bardzo popularnym sportem. Przez wiele lat obiekt był jedynym zadaszonym welodromem w kraju. Jest też jednym z najlepiej zachowanych torów w Polsce. Obecnie kompleks nazwano na cześć wybitnego kolarza torowego, Zbigniewa Zająca. Był on osiemnastokrotnym mistrzem kraju i czternastokrotnym rekordzistą Polski.

zdjęcie udostępnione dzięki uprzejmości "Tor kolarski w Szczecinie"

2. Damian Zieliński (zawodnik Grupy Kolarskiej Piast Szczecin) - nadzieja na złoty medal Igrzysk Olimpijskich

To właśnie na szczecińskim welodromie swoje pierwsze kroki stawiał Damian Zieliński, nasz czołowy sprinter. Lista jego osiągnięć jest długa i kończy się na ubiegłorocznym Pucharze Świata 2015/2016 w sprincie. - Po udanym początku sezonu i wygranych 4 wyścigach z rzędu wszystko wskazuje na to, że obraliśmy dobry kierunek w przygotowaniach. Znajdujemy się na ostatniej prostej, bo zostało raptem dwa i pół miesiąca, ale pracy zostało jednak jeszcze sporo. Przed nami ostatnie zawody, które będą naszym bojowym sprawdzianem – Grand Prix Polski na początku lipca - o swojej formie opowiada Damian Zieliński. I dodaje: - I w końcu długo wyczekiwane ogłoszenie składu i ostatnie przygotowanie.


3. Małgorzata Wojtyra (zawodniczka klubu kolarskiego BOGO) – kolejna olimpijska nadzieja

Szczecinianka Małgorzata Wojtyra jest obecnie wicemistrzynią świata w wyścigu indywidualnym na dochodzenie. Na kartach historii polskiego kolarstwa torowego zapisała się jako pierwsza Polka, która wystartowała na Igrzyskach Olimpijskich, było to w Londynie w 2012 roku. Zajęła wówczas 11. miejsce. Jak będzie tym razem?


4. Waldemar Mosbauer (Gryf Szczecin) – jeden z najbardziej utytułowanych trenerów w Polsce

Mosbauer jest żywą legendą, który przy Zbigniewie Zającu wyniósł polskie kolarstwo torowe na arenę międzynarodową. W 1969 roku założył Wojewódzki Ludowy Klub Sportowy „Gryf – Ziemia Szczecińska”. Osiągnięcia jego zawodników są imponujące: 11 uczestników igrzysk olimpijskich, 3 mistrzów świata, wielokrotni medaliści mistrzostw Europy i mistrzostw Polski, pucharów świata i Europy. 129 razy zdobywali tytuł Mistrza Polski. Z trenerem i klubem związane są takie osoby, jak: Damian Zieliński (który w nim rozpoczął swoją karierę), Kamil Kuczyński, Rafał Ratajczyk, Ryszard Konkolewski (który zdobył 30 medali i 14 razy był mistrzem Polski).

5. Ostrobój, czyli otwarte zawody dla amatorów
W 2014 roku z inicjatywy Szczecin Fixed zorganizowano pierwsze otwarte zawody amatorów na torze w Szczecinie. Na starcie pojawiło się 45 zawodników z całej Polski. W 4 konkurencjach przejechali 85 km. Rok później dwudniowa impreza przyciągnęła już 65 zawodników z Polski i Niemiec. Kolarze ścigali się w 8 konkurencjach i przejechali ponda 180 km. Ostrobój powstała na fali rosnącej popularności rowerów typu fixed. Fani tego jednośladu po raz pierwszy dostali możliwość sprawdzenia swoich dwóch kółek w naturalnym dla nich środowisku. Przez dwa dni ostrokołowcy testują swoją wytrzymałość, umiejętności i siłę, której nie powstydziliby się profesjonaliści. Ostrobój to jedyna taka impreza w północnej Polsce, na którą przyjeżdżają chętni z Polski i Europy. W tym roku zawody odbędą się 16-17 lipca. Podczas wydarzenia na płycie tory odbędzie się również piknik, każdy więc będzie mógł przyjść i z bliska obserwować sportowe zmagania.


6. Środy torowe

Klub Damiana Zielińskiego, Piast Szczecin, co tydzień organizuje na torze „Środy Torowe w Szczecinie”. Jest to cykl wyścigów z prowadzoną klasyfikacją generalną. Od tego roku została utworzona również konkurencja dla amatorów na ostrych kołach i rowerach szosowych. W zawodach biorą udział dzieci od 4 lat! Warto przyjść i zobaczyć jak najmłodsi rywalizują między sobą i jak rodzą się torowe talenty. Kto wie, może to właśnie Ciebie ich wytrwałość zainspiruje do rozpoczęcia swoje przygody na welodromie, bo w poniedziałek...



7. Poniedziałek - otwarte treningi na torze
Z inicjatywy amatorów trenujących na torze i przy współpracy z trenerem Mosbauerem, klubem Gryf oraz Piastem Szczecin stworzono „Otwarte treningi na torze”. W każdy poniedziałek o godzinie 18:30 chętni mogą spróbować swoich sił pod okiem trenera Gryfu. W tym czasie na welodrom można wjechać nawet rowerem MTB. Poniedziałek to jedyna okazja, by zaznajomić się z „krzywiznami” toru, zrozumieć specyfikę poruszania się po nim i udoskonalić swoją technikę jazdy. Wystarczy odwiedzić stronę www.sznfixed.com/trening i zarejestrować się.