Nie tylko butelki, ale i sedes, opony, a nawet kabinę prysznicową zebrali uczestnicy Trashmageddonu. Nie przeszkodziła nawet kapryśna pogoda!
W minioną niedzielę, 27 września, ponad 30 śmiałków wzięło udział w ekstremalnych zawodach w zbieraniu śmieci. Wyzwaniem były nie tylko śmieci, ale również trudny do pokonania teren, pełen górek, wąwozów i strumieni. Dodatkowo ulewny deszcz sprawił, że na trasie pojawiło się mnóstwo błota, ale – jak zgodnie stwierdzili uczestnicy – to przyniosło jeszcze więcej zabawy. Wszyscy, od stóp do głów w błocie, przybywali na metę zmęczeni, ale pełni uśmiechu.
W ciągu trzech godzin uczestnikom udało się uzbierać dwie tony śmieci, wśród których królowały butelki, ale były również opony, wózki dziecięce, telewizory, a nawet kabina prysznicowa. Najlepsza wśród kobiet zebrała ponad 83 kg odpadów, a na pierwszym miejscu spośród mężczyzn stanął ten, który znalazł ponad 170 kg śmieci!
Wydarzenie mogło się odbyć dzięki wsparciu w ramach Programu Grantowego Bosman dla Regionu.
Komentarze
7