Lekkoatletyczny jamajski dream team przyjedzie do Szczecina na mityng Pedros Cup. Zmierzy się głównie z polską reprezentacją, która tak wspaniale zaprezentowała się podczas ostatnich mistrzostw świata w Berlinie. Nie zabraknie również gwiazd z innych państw.

Polskie gwiazdy mityngu

W środę poznaliśmy polskie gwiazdy mityngu Pedros Cup. Z ośmiu medalistów zobaczymy na pewno sześciu. Nie wystąpi Kamila Chudzik (siedmioboiskta), która nie dostała zgody trenera Nowaka na występ w Szczecinie. Pod znakiem zapytania stoi występ rekordzistki świata Anity Włodarczyk, która jest kontuzjowana. Poza obiema zawodniczkami z pewnością wystąpią następujące osoby: Anna Rogowska, Monika Pyrek, Szymon Ziółkowski, Piotr Małachowski, Tomasz Majewski oraz Sylwester Bednarek.

Jamajskie gwiazdy mityngu

Poza polskimi gwiazdami na stadionie im. Wiesława Maniaka ujrzymy wielu przedstawicieli jamajskiego dream teamu. Ich nazwiska zostały ujawnione w czwartek podczas warszawskiej konferencji prasowej. Przyjedzie połowa męskiej złotej sztafety 4x100 m: Asafa Powell, Michael Frater. Ponadto dwie triumfatorki z Berlina: Melanie Walker (400 m ppł.), Brigitte Foster-Hilton (400 m ppł.).

Rosyjskie gwiazdy mityngu

Poza polskimi i jamajskimi gwiazdami lekkiej atletyki do Szczecina zjedzie kilka znakomitych rosyjskich sportowców. Z Sylwestrem Bednarkiem w skoku wzwyż ponownie zmierzy się zwycięzca z Berlina: Jarosław Rybakow. W skoku o tyczce poza naszymi znakomitymi zawodniczkami szczecińskiej publiczności zaprezentuje się Tatiana Polnova. Zobaczymy także srebrną na 3000 m z przeszkodami Julię Zarudniewą. Nie zabraknie również brązowego medalisty w rzucie młotem berlińskiego czempionatu Aleksieja Zagornego czy jednej z rywalek Anity Włodarczyk – Tatiany Łysenko.

Najciekawsze konkurencje mityngu

Do najciekawszych i najsilniej obsadzonych konkurencji zaliczymy z pewnością pchnięcie kulą, rzut dyskiem i młotem mężczyzn, gdzie zobaczymy złotych medalistów którzy zmierzą się ze “srebrnymi” polskimi mocarzami. Do Szczecina zjadą zatem: Amerykanin Christian Cantwell (kula), Niemiec Robert Harting (dysk) oraz Słoweniec Primoz Kosmus (młot). Polacy będą mieli możliwość zrewanżować sie tym, z którymi przegrali w Berlinie.

Skąd na to pieniądze?

Przyciągnięcie tylu gwiazd nie byłoby możliwe bez dużych pieniędzy wyłożonych przez sponsora i miasto. Budżet imprezy wynosi ponad 4,5 mln złotych, z czego 600 tys. wyłożyło miasto.