Rozegrał 94 mecze w biało-czerwonych barwach. Odgrywał ważną rolę w reprezentacji podczas jej wzlotów i upadków w ostatniej dekadzie. Teraz mecze Ligi Narodów obejrzy jako kibic. Kapitan Pogoni Szczecin po raz pierwszy mógł być spokojny, czytając listę powołanych zawodników. Grosicki zakończył reprezentacyjną karierę na Euro 2024.

Pierwsze powołanie Turbo Grosik otrzymał w 2008 roku od selekcjonera Leo Beenhakkera. Kamil debiutował podczas towarzyskiego spotkania z Finlandią. W 80. minucie spotkania zastąpił na boisku Marka Zieńczuka. Zawodnik wszedł do świadomości kibiców udanymi eliminacjami do Euro 2016 oraz jeszcze lepszym występem w finałach turnieju we Francji.

Wyjątkowa i wzruszająca chwila

Kamil Grosicki podzielił się swoimi przemyśleniami na temat rozpoczynającego się zgrupowania kadry po ligowym meczu ze Śląskiem Wrocław.

– Jest taka przerwa i poczucie, że nie jadę na reprezentację. Pewnie zobaczę w mediach, że koledzy się zjeżdżają, to na pewno serce zabije mocniej. Taką decyzję podjąłem, teraz chcę skoncentrować się na grze w klubie, w Pogoni i to jest dla mnie najważniejsze. W reprezentacji swoje mecze już zagrałem. Piękne wspomnienia i tak zawsze będę do tego podchodził – powiedział Grosicki.

O pożegnaniu z drużyną narodową Kamil Grosicki wspominał także w sportowej rozmowie portalu wSzczecinie.pl.

– Ten odzew kibiców i ludzi sportu po tym, jak ogłosiłem swoją decyzję pokazał, ile znaczyłem dla tej reprezentacji. To było na koniec piękne. Ludzie dziękowali i pozdrawiali. Myślę, że zapamiętają tę nazwę „Turbo Grosik” i tego gościa, który z orzełkiem na piersi dawał z siebie zawsze wszystko – przyznał 36-latek.

Pierwszy mecz biało-czerwonych już w czwartek

Tymczasem reprezentacja Polski rozpoczyna zmagania w Lidze Narodów. Rywalami grupowymi biało-czerwonych będą drużyny Szkocji, Chorwacji oraz Portugalii. Selekcjoner kadry Michał Probierz powiedział, że będzie to okazja do eksperymentów.

– Każdy mecz w Lidze Narodów chcemy zagrać dobrze i zwyciężać. Nie będziemy robić wielkiej rewolucji, ale jest to też możliwość wprowadzenia pewnych elementów i sprawdzenia niektórych rzeczy. Po Euro 2024 niektórzy zawodnicy borykali się z kłopotami. Dlatego podaliśmy im rękę, jak np. Kubie Moderowi, który złapał na Euro kontuzję. Wypada mu pomóc w tym momencie – powiedział Probierz podczas konferencji prasowej.

Mecz Polska – Szkocja odbędzie się w czwartek, 5 września. Następnie biało-czerwoni zagrają z Chorwacją w niedzielę, 8 września.