– Obecna rada miasta jest zabetonowana i popadła już w taki samozachwyt, że w 2029 roku znajdzie się miejsce na ruch miejski, który wprowadzi swoich radnych – słyszymy wśród działaczy osiedlowych, którzy szykują się do niedzielnych wyborów. Swoje przyczółki w radach osiedli chcą mieć również Konfederacja i Partia Razem. Oba ugrupowania prowadzą aktywne kampanie i krytykują pasywność miasta w informowaniu o niedzielnym głosowaniu.

Tutaj ewidentnie widać działanie ponad podziałami, bo zarówno aktywiści związani z Konfederacją, jak i Partią Razem rozklejają na osiedlach obwieszczenia informujące o niedzielnych wyborach. Pod tym kątem aktywność miasta jest symboliczna i zakończyła się na zaledwie kilku billboardach, artykułach i konferencjach prasowych.

Duże partie walczące o swoje miejsce na polskiej scenie politycznej w radach osiedli chcą mieć swoje przyczółki, z których rozpoczną ekspansję przed wyborami w 2029 roku.

– Czy osoby związane z Konfederacją kandydują do rad osiedlowych? Tak, natomiast nie do końca bym się zgodził, aby Konfederacja jako taka w tych wyborach brała udział. Rada osiedla to instytucja samorządowa, która jest najbliżej mieszkańców, gdzie sąsiedzi działają dla sąsiadów. Nasz szyld w tych wyborach jest nieobecny, każdy posługuje się tutaj marką osobistą. Tutaj nie ma kandydatów polityków, są kandydaci mieszkańcy osiedla. Przykładowo, w tych wyborach nie ma Dariusza Olecha, działacza politycznego, jest Dariusz Olech, sąsiad z ul. Andrzejewskiego na Osiedlu Majowym. Nie oszukujmy się, rady osiedli to nie są stanowiska polityczne – komentuje polityk Konfederacji.

O miejsca w radach osiedli walczą także kandydaci Partii Razem.

– Jesteś ze Szczecina? W tę niedzielę możesz zmienić miasto na lepsze. Weź rodzinę, weź znajomych i zagłosuj na kandydatów Razem – słyszymy w rolce na Instagramie lidera Partii Razem Adriana Zandberga.

Razem wystawiło w tych wyborach ponad 20 kandydatów, a część samorządowców partii angażuje się także w nowy ruch miejski.

Jak wygląda zaangażowanie w wybory osiedlowe innych partii? Śladowo.

Liderem powinien być Piotr Krzystek, który w poprzednich wyborach na osiedlowcach budował swoje polityczne zaplecze. Obecnie trudno szukać na listach kandydatów osób z jego środowiska. Przykłady są pojedyncze np. Waldemar Kulpa czy była radna Maria Myśliwiec.

Koalicja Obywatelska również jest mniej zaangażowana w te wybory. Nie startują już urzędujący radni – wyjątkiem jest Maria Bohuń z Podjuch. Z ramienia KO na listach znaleźli się głównie przedstawiciele młodzieżówki partyjnej.

Mało aktywny jest również PiS. Radni tej partii w swoich social mediach rekomendują poszczególnych kandydatów.

Wybory odbędą się 28 września. Lokale wyborcze będą czynne od 9 do 20. Od osiągnięcia 5% frekwencji zależy, czy na danym osiedlu powołana zostanie rada.