Wciąż rozwijająca się historia
„Szczecinowierca” to projekt lokalnych autorów, którzy tworzą, jak sami mówią, opowiadania będące koktajlem miejskiej grozy, literatury wampirycznej, słowiańskiej demonologii, mrocznej fikcji i prawdziwych wydarzeń historycznych. A początek tego wszystkiego zrodził się w głowie Przemysława Budzińskiego.
– Przemek wziął udział w konkursie organizowanym przez Stowarzyszenie Chowaniec i jako laureat zaproponował, żeby zacząć nagrywać audioserial mówiący o historii Szczecina. Udało się to zorganizować. Ja do Przemka dołączyłam po trzech odcinkach i razem z nim piszę scenariusze opowiadań do kolejnych odcinków – mówi Anna Gąsiorowska. – Projekt cały czas się rozrasta, działamy od ponad roku, udało się wcielić do projektu kilkoro fajnych szczecińskich autorów.
– Odbiór pierwszego odcinka nas zaskoczył. Z tej kameralnej formy, w której uczestniczyłem tylko ja, rozrosło się to do siedmiorga autorów i wciąż szukamy nowych. Projekt jest cały czas otwarty – dodaje Przemysław Budziński. – Szczecin kryminałem stoi, mamy też genialnych autorów literatury pięknej. Ale jeżeli byśmy mieli wymienić literaturę grozy, to nie przychodzi mi nic do głowy, więc te Szczecińskie Spotkania z Dreszczykiem, które prowadzi Stowarzyszanie Chowaniec, to są pierwsze kamienie milowe pod literaturę grozy w rejonie.
Rozszerzone wersje i niepublikowane opowiadania
Jednym ze szczecińskich autorów, który wzbogacił zespół „Szczecinowierców”, jest Michał Dłużak.
– Podczas Pałacowego Uniwersytetu Fantastycznego po mojej prelekcji zaczepił mnie Przemek i zapytał, czy nie chciałbym dołączyć. Pomyślałem, że to coś nowego i fajnego. Wcześniej nie tworzyłem pod audioserial, więc napisałem opowiadanie osadzone w 1677 roku, a Przemek z Marcelem przerobili to na odcinek – wspomina Michał Dłużak.
W audioserialu śledzimy trójkę bohaterów, których losy przeplatają się na przestrzeni wieków: wampira Mateusza – Patrona Szczecina, jego przyjaciółkę Brygidę – XIX-wieczną awanturniczą pannę z dobrego domu oraz Sydonię – Inkwizytorkę tropiącą Patrona. W papierowej wersji pojawi się m.in. 17 opowiadań, ale będą też i niespodzianki w postaci poezji.
– Będą to rozszerzone wersje opowiadań, rzeczy, które w słuchowisku się po prostu nie pojawiły. Mamy też wiersz Norberta Góry, opowiadanie Agnieszki Gładzik, które dotychczas nie zostało nagrane w audioserialu. Jest też opowiadanie Jarosława Kociuby i tu możemy zdradzić, że niedługo ukaże się ono jako kolejny odcinek audioserialu – mówi Gąsiorowska.
Można mieć realny wpływ na fabułę odcinka
Wydanie wersji papierowej można wesprzeć na platformie crowfundingowej: https://wspieram.to/szczecinowierca. Każdy próg cenowy obejmuje różne profity – od podziękowań na końcu antologii, przez pamiątkowe smycze, po szansę na pojawienie się w opowiadaniach.
– Jedną z nagród jest możliwość umieszczenia swojego imienia i nazwiska albo ksywki w jednym z odcinków – mówi Gąsiorowska. – Jeżeli komuś się marzy, by pojawić się w jakimś historycznym wydarzeniu z historii Szczecina, to polecamy.
Najwyższa forma wsparcia gwarantuje realny wpływ na fabułę jednego z odcinków podczas spotkania i rozmowy z autorami.
– Antologia zostanie wydana niezależnie od tego, ile zbierzemy – podkreśla Budzyński.
Program „Studio Kultura” powstaje we współpracy radia SuperFM i portalu internetowego wSzczecinie.pl.
Komentarze