Blunt Razor podbili serca jury i zwyciężyli tegoroczną edycję FMT. Nowa zwycięska energia przyjechała na szczecińską scenę prosto ze Śląska. Drugie miejsce na podium zajęli Pola Szabot & Adam Baran z Wrocławia, a trzecie zespół Noże z Warszawy. Jak podkreślała przewodnicząca jury, Katarzyna Nosowska, poziom występów młodych muzyków był tak wysoki, że trudno było przyznać poszczególne miejsca. „Młode talenty” wystąpiły na jednej scenie z takimi artystami jak T.LOVE, Luxtorpeda, Daria Zawiałow czy Romantic Fellas.
Podczas sobotnich występów w Arenie Szczecin, finałowa trójka przekazała szczecińskiej publiczności sporą dawkę muzycznej charyzmy i artystycznych doznań. Nagroda główna trafiła do zespołu Blunt Razor z Jaworzna, który wyróżnia różnobarwny i charyzmatyczny wokal oraz umiejętność łączenia finezyjnych dźwięków z ogromną energią.
- Czuję się trochę nierealnie, bo to jest coś niesamowitego, to co się stało – opowiada wokalista i klawiszowiec Blunt Razor, Andrzej Nocoń. - Pracowaliśmy na to bardzo ciężko, udało się nam i jesteśmy przeszczęśliwi. Jest to dla nas znak, że robimy coś dobrze – teraz zamierzamy robić to jeszcze lepiej! Główna nagroda pomoże nam dotrzeć do większego grona odbiorców, co bardzo nas cieszy, ponieważ mamy całą masę materiałów.
Zespół łączy ze sobą „tyle rzeczy, ile się da” i czerpie zewsząd inspiracje. W ich muzyce można usłyszeć odrobinę folku, rocka, popu, elektroniki czy muzyki retro.
Za jeden bilet, wielość muzyczno-artystycznych wrażeń
Drugi dzień festiwalu to nie tylko finałowa bitwa, ale też szereg występów topowych polskich muzyków, połączony z wywiadami na żywo i strefą designu. Podczas „kanapowych rozmów”, Katarzyna Nosowska podziwiała nowe pokolenie muzyków, które łatwiej i śmielej jest w stanie „dokonać wielkiego skoku na świat”, Muniek Staszczyk opowiadał o 35-leciu działania zespołu T.LOVE, a Daria Zawiałow o swoim zamiłowaniu do kreowania muzycznych opowieści. Poza halą główną, festiwalowi goście mogli odpocząć w strefie designu lub podziwiać różnorodne i ciekawe prace szczecińskich projektantów i designerów.
- Moim projektem w tej strefie jest gra dla dzieci z autyzmem „Minki Halinki”, która powstała w konsultacji ze specjalistami - mówi studentka szczecińskiej Akademii Sztuki, Maria Heś. – Cieszę się, że festiwal postawił na taki ciekawy eksperyment, bo jak widać połączenie muzyki i designu to naprawdę dobre połączenie.
Komentarze
1