Tego nikt się nie spodziewał. Anna Wolska kilkanaście dni temu wygrała konkurs na zastępcę dyrektora wydziału kultury urzędu miasta w Szczecinie. Związana z Pleciugą menadżerka nie wiedziała, kto będzie jej przełożonym, ponieważ konkurs na dyrektora wydziału został ogłoszony dopiero po rozstrzygnięciu konkursu na zastępcę. Zamieszanie ma jednak swój ciąg dalszy, ponieważ Wolska, choć konkurs wygrała, to stanowiska nie obejmie.

Karuzela kadrowa kręci się jeszcze szybciej

To kolejna odsłona kuriozalnych sytuacji w szczecińskim magistracie, a dokładniej w wydziale kultury, w którym karuzela kadrowa kręci się tak szybko, że menadżerowie odchodzą z pracy zanim na dobre zdążą się w niej zaaklimatyzować.

Anna Wolska nie zdecydowała się przyjąć stanowiska, na które aplikowała. Dlaczego? Jak przekazał magistrat, „z powodów prywatnych”. Anna Wolska pozostanie w strukturach Teatru Lalek Pleciuga, a konkurs na zastępcę dyrektora wydziału kultury zostanie powtórzony. Osoby zainteresowane mogą się zgłaszać się do 27 października. Miasto poinformowało również, że w konkursie na stanowisko dyrektora wydziału kultury zgłosiło się 2 chętnych.

W nieoficjalnych rozmowach radni Koalicji Obywatelskiej przyznają, że temat ten staje się dla nich poważnym obciążeniem.

– Naprawdę, nie wiem o co chodzi. Może została zniechęcona do przyjścia do tej pracy? Kończy nam się cierpliwość w temacie kultury, bo to zamieszanie obciąża Marcina Biskupskiego, a on zupełnie nie ma wpływu na decyzje prezydenta Krzystka – mówi nam jeden z radnych.

Jest też zwrot w sprawie wyboru dyrektora Willi Lentza. Piotr Krzystek wystąpił do stowarzyszeń zawodowych i twórczych o wydanie opinii w sprawie możliwości powierzenia tego stanowiska dr hab. Urszuli Chęcińskiej.

– Prezydent chce przełamać impas, proponując następujące rozwiązanie: konkursy nie przynoszą efektów, więc nowym dyrektorem będzie osoba obsadzona bez konkursu – dowiadujemy się od tego samego radnego.

Jeszcze tydzień temu chwalono zmiany i uspokojenie kadrowe w wydziale kultury

O kulturze w mieście rozmawialiśmy w naszym Studiu wSzczecinie.pl we wtorek, 7 października. Chwalono wówczas wybór Anny Wolskiej na stanowisko zastępczyni dyrektora wydziału kultury.

– Mamy kryzys stanowisk, kryzys w zarządzaniu, jest kryzys i trzeba to powiedzieć uczciwie. Gdy zastępcą prezydenta ds. kultury była pani Rogaś, to poziom zarządzania był zdecydowanie wyższy i to jest fakt – komentował Krzysztof Romianowski, radny PiS. – Mam wielką sympatię do Marcina Biskupskiego, ale nie potrafi on zarządzać kulturą – dodał.

– Zawirowania doceniają personaliów, a to nie są kwestie radnych tylko urzędników. Mamy zastępczynię, zaraz będzie dyrektor. Czasem sytuacja życiowa zmusza nas do nietypowych sytuacji – mówiła radna klubu prezydenckiego Renata Łażewska.

– Zastępca z dobrymi opiniami – dodał radny KO Wojciech Dorżynkiewicz, który odniósł się również do konkursu na wybór dyrektora Willi Lentza.

– W jury konkursu na dyrektora Willi Lentza byli przedstawiciele kultury, Akademii Sztuki, menadżerowie wysokiej klasy. Nie jest tak, że urzędnik podejmował decyzję, a była ona podejmowana kolegialnie – tłumaczył.