Uśmiech przez łzy? A może – uśmiech na przekór cierpieniu, niesprawiedliwości, przemocy, jak oznaka zwycięstwa? Ukraińscy twórcy filmowi wiedzą, że śmiech jest znakiem wolności, że jest oznaką zdrowia – tak indywidualnego, jak i społecznego. Wiedzą, że śmiechu i uśmiechu najbardziej nie lubią i najbardziej się obawiają wszelkiej maści dyktatorzy. Kino Zamek w Szczecinie zaprasza na przegląd współczesnych komedii ukraińskich. Niech nasz uśmiech rozproszy mrok ciężkich czasów – choćby na chwilę.
JA, POBIEDA I BERLIN (Ya, Pobyeda i Berlin)
komedia, Ukraina 2024 (104 min)
Reżyseria: Olga Ryashyna
Obsada: Ivan Blindar, Mariia Stopnyk, Volodymyr Geva
Film na podstawie opowieści Kuźmy Skriabina o tej samej nazwie. Szalone lata 90. Na trzy dni przed planowanym koncertem początkujący muzyk Kuźma ze swoim przyjacielem Bardem rusza w drogę do Berlina starą Pobiedą. Mówią, że mieszka tam stary kolekcjoner, który chętnie wymieni podobne do Garbusa autko na Mercedesa-Benza 600. Kuźma obiecuje swojej dziewczynie Barbarze wrócić do domu nową furą, a chłopakom z zespołu – zdążyć na występ. Oczywiście, już od samego początku podróży coś poszło niezgodnie z ówczesnym planem. Na pewno wiemy jedno: podróż pomoże bohaterom odnaleźć prawdziwe przeznaczenie.
Komentarze
0