Piotr Michalski korzystając z historii i mitów przeszłości przygląda się współczesnej kulturze gejowskiej. Z całą świadomością niebezpieczeństw czyhających pomiędzy wierszami, z perspektywy obserwatora ale i uczestnika zdarzeń, rozbiera i dekonstruuje opowieści, symbole i znaczenia budując z nich fantastyczną historię pełną miłości, seksu i zabawy.
W czasach kiedy w Morzu Egejskim pływały Okeanidy a między Archipelagami Cykladzkim i Dodekanes zauważyć można było Posejdona w mitycznym orszaku, 300 mężnych wojowników, niesionych najpiękniejszym uczuciem na świecie, rozszerzało swoją sławę z każdą kolejną wygraną bitwą. Nie chodzi tu o Spartan, rozsławionych we współczesnej popkulturze adaptacją filmową komiksu Franka Millera, a o inny zastęp hoplitów. Święty Zastęp z Teb, który według opisów Plutarcha składać się miał z homoseksualnych mężczyzn i młodzieńców. Przyrzekali sobie oni wzajemną walkę do ostatniego tchu, w obronie towarzyszy boju. I tak też było. Zastęp pozostawał niepokonany do 338 r. p.n.e., kiedy to w Bitwie pod Cheroneą poniósł klęskę w starciu z Macedończykami. Kochanków pochowano w zbiorowej mogile, na której stanął marmurowy pomnik Lwa Cheronejskiego. Trwają oni w spleceniu ciał po dziś, tak jak sobie przyrzekali, żaden nie opuścił pola bitwy. Krew ich wraz z wiosennym deszczem spłynęła do morza.
Przenosimy się na Mykonos w lata 70-te XX wieku. Średnich rozmiarów wyspa na Cykladach staje się popularną destynacją bogatego świata celebrytów, gwiazd filmu i muzyki. Dotychczas biedne, zamieszkałe głównie przez rybaków miejsce, zaczęły zalewać nowe kluby i bary. Wśród nich słynny Pierro’s, który swoją renomą porównywalny był z nowojorskim Studiem 54, a jego dewizą była wolność, przyciągająca osoby ze społeczności LGBT+. Chwilę później w Morzu Egejskim wrze a na Mykonos, jak gdyby zwabieni przez magiczne siły, zaczynają ściągać tabuny gejów. W transowym tańcu do klubowych hitów, na wybrzeżu malowniczej wyspy, odurzeni poppersem i obietnicą miłości szukają spełnienia i wypatrują swoich kochanków.
Piotr Michalski korzystając z historii i mitów przeszłości przygląda się współczesnej kulturze gejowskiej. Z całą świadomością niebezpieczeństw czyhających pomiędzy wierszami, z perspektywy obserwatora ale i uczestnika zdarzeń, rozbiera i dekonstruuje opowieści, symbole i znaczenia budując z nich fantastyczną historię pełną miłości, seksu i zabawy. We wszystkich swoich obserwacjach uwagę kieruje na indywidualnie przeżywane historie i związane z nimi uczucia. Dlaczego geje mimo różnic kulturowych, społecznych, i ekonomicznych, wciąż szukają Mykonos? Co za tym stoi? Czy to wina kapitalizmu, toksycznej męskości, potrzeby ucieczki od rzeczywistości czy naszego mózgu uzależnionego od skoków dopaminy? A może jeszcze czegoś innego? Czegoś bardziej zawiłego i niezrozumiałego dla współczesnych. Czegoś lub kogoś silniejszego, zrodzonego z mieszanki krwi tebańskich wojowników z narkotycznymi, klubowymi popłuczynami.
Komentarze
8