Są twórcy kultury, którzy odeszli za wcześnie. Ich kariera rozwijała się mocno, a ich dzieła zatrzymywały odbiorców na dłużej
za sprawą głębokiej fabuły lub stylu tworzenia.
Jeśli idzie o animatorów i rysowników, to powyższe słowa oddają życie japońskiego twórcy Satoshiego Kona.
Mimo, że w ciągu swojej kariery stworzył tylko kilka filmów, każdy z nich przeszedł do kanonu dzieł godnych obejrzenia i zapamiętania.
Artur „Hatto Danmari” Niewczas
Z wykształcenia socjolog, z zawodu specjalista ds. promocji w bibliotece w Szczecinie,
z pasji fan kultury państw Dalekiego Wschodu, na czele z Japonią. Szczególnie zainteresowany kinematografią japońską i hongkońską, literaturą azjatycką
a także mangą i anime.Na te tematy regularnie prowadzi prelekcje podczas wydarzeń tematycznych lub szkoleń w instytucjach kultury.
Jako współtwórca Klubu Mangi „Isekai” krzewi wszem i wobec wiedzę o popkulturze japońskiej.
Komentarze