Kilka miesięcy temu wcieliliśmy w życie pomysł wycieczek po Szczecinie. Wędrówki te zostały zaadresowane nie do turystów, a do samych mieszkańców. I to takich, którzy są trochę bardziej zainteresowani poznawaniem naszego miasta.
Na szczecińskie trasy ruszyliśmy Śladem Średniowiecznych Kościołów, później powtórka i następna cześć tego tematu. Następnie mogliśmy jako pierwsi (nie)oficjalnie zwiedzać bunkry jeziorem szmaragdowym i podziwiać imperium Toepofferów w Puszczy Bukowej. W sumie pięć razy w sobotnie przedpołudnia – i to bez względu na pogodę, która i tak w rezultacie okazywała się łaskawa - próbowaliśmy wspólnie sprawić, aby Szczecin stał się dla nas jeszcze bardziej bliski.
Odzew z jakim spotykały się nasze propozycje wycieczkowe przeszedł najśmielsze oczekiwania. Nie chodzi tu tylko o łączną ilość osób, które skorzystały z takiej alternatywy spędzenia czasu wolnego. Zdecydowanie bardziej cieszyła postawa uczestników, zainteresowanie tematem, chęć słuchania, a na koniec szczere, miłe słowa i uśmiech jako podziękowania za prace organizatorską. Dumni jesteśmy z tego, że wielu z uczestników było z nami na każdym nowym temacie, który był inicjowany. A mamy nadzieje że to dopiero początek naszej serii spotkań.
Wspomniana wycieczka po Puszczy Bukowej była niestety ostatnią przed wakacjami. Ale jeśli Państwo czują lekki niedosyt, to chcemy zapewnić że wracany z nowymi siłami i nowymi pomysłami we wrześniu. Planujemy powrócić na Stare Miasto, do tematu dawnych ratuszy miejskich, wczesną jesienią udamy się ponownie nad Jezioro Szmaragdowe, gdy już oficjalnie rozpoczną tam działalność instytucje turystyczne. Chcemy umożliwić tez obejrzenie pracy Wielonarodowego Korpusu. Jednak w przyszłym roku tematem dominującym będzie morskie oblicze Szczecina – aby do Finałów regat TSR 2013 jako gospodarze się dobrze przygotować.
Jesteśmy także otwarci na wszelkie nowe propozycje i sugestie dotyczące naszych wspólnych przecież wycieczek.
Życząc udanego czasu wakacyjnego mam nadzieję że spotkamy się ponownie we wrześniu. I niech nas wówczas Szczecin ponownie zainspiruje!
Grzegorz Kruszewski, "Po Szczecinie"
Komentarze
0