Tukan w cylindrze, sowa, paw czy gołąb... Rzeźby ptaków i ptaszysk pojawiły się w szczecińskich przedogródkach i podwórkach w centrum miasta. To dzieła mieszkańców Szczecina, które powstawały podczas warsztatów prowadzonych przez znanego rzeźbiarza Stanisława Motykę.
- Chcemy, aby prace znalazły się tam, skąd pochodzą ich twórcy. Autorzy będą mogli wtedy łatwiej o nie zadbać i często pokazywać je swoim znajomym, bliskim – wyjaśniał podczas lutowego wernisażu architekt miasta Jarosław Bondar.
W sumie w śródmieściu Szczecina pojawi się 26 rzeźb ptaków. Poza okolicami ul. Wielkopolskiej i Monte Cassino, zgodnie z zapowiedziami, będzie można je podziwiać w podwórzach przy ul. Mazurskiej, alei Papieża Jana Pawła II (kwartał 11), Księcia Bogusława, Władysława Łokietka, Władysława Jagiełły, Błogosławionej Królowej Jadwigi (kwartał 52).
Rzeźby są niewielkich rozmiarów. Mają około pół metra wysokości. Niestety nie zostały wkomponowane w przestrzeń, tylko ustawione na dużych, ciężkich, jasnoszarych podstawach. W połączeniu z odlewami z brązu nie wygląda to estetycznie.
„Ptaki i ptaszyska” powstały w ramach miejskiego projektu „Niwelacja błędów infrastrukturalnych poprzez sztukę ulicy - Street Art”, na który w tegorocznym budżecie zarezerwowano 355 tys. zł. Program ten realizowany jest od 2017 roku. Pierwszym etapem były działania pod kierunkiem dr Mirosławy Jarmołowicz z Akademii Sztuki pod hasłem „Miasto dla sztuki - miasto dla każdego”. Instalacje, które wówczas powstały, stanęły we wnętrzach trzech szczecińskich podwórek (przy Przybysławy 2, Kolumba 6a, i Krzywoustego 25).
Komentarze
21