Bezpilotowce, amfibie, łodzie i quady – to z ich pomocą wojsko, straż pożarna i służby gminne monitorują stan wezbranej Odry. „Dzięki temu ewentualne przecieki w wałach czy podtopienia są natychmiast rozpoznawane” – podkreśla Marcin Górka z 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Czoło fali kulminacyjnej przeszło przez Widuchową i zmierza w kierunku Gryfina. Wezbraną Odrę i jej okolice patrolują terytorialsi z 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz żołnierze z 5. Pułku Inżynieryjnego w Podjuchach. Łącznie to kilkuset żołnierzy dowodzonych przez dowódcę 14. ZBOT.

Nowoczesny sprzęt do monitorowania

Na Odrze obecny jest również zespół specjalistów z 9. Łódzkiej Brygady Obrony Terytorialnej, który na Pomorze Zachodnie przyjechał z nowoczesnym zestawem bezzałogowym bsp Flyeye produkowanym w polskiej firmie zbrojeniowej WB.

– Bezpilotowiec może unosić się nad ziemią na pułapie od 100 do 600 metrów i patrolować obszar w zasięgu 30 kilometrów przez 150 minut. Obraz, który rejestruje za pomocą specjalistycznej głowicy optycznej, przekazywany jest na żywo do centrum dowodzenia. Dzięki temu ewentualne uszkodzenia wałów przeciwpowodziowych, przecieki czy rozlewiska Odry są monitorowane w czasie rzeczywistym i punktowo. Do ich usuwania można na bieżąco kierować pododdziały wojskowe czy strażaków – tłumaczy Marcin Górka.

Dodatkowo żołnierze z 5. Pułku Inżynieryjnego włączyli do zespołu zadaniowego pływające transportery – amfibie PTS.

– Służą one do obserwacji rzeki, ale także, gdyby doszło do podtopienia, natychmiastowego niesienia pomocy w ratowaniu dobytku ludzi lub do transportu żołnierzy lub sprzętu – dodaje Marcin Górka. – Stan rzeki żołnierze sprawdzają także z pokładów łodzi płaskodennych.

Tak długo, jak będzie potrzeba

Wały monitorowane są także z ziemi przez wojskowo-strażackie patrole na quadach. Dodatkowo wykonują zdjęcia za pomocą kamer termowizyjnych, co pozwala na wczesnym etapie stwierdzić, czy wał nie nasiąka wodą i nie grozi mu uszkodzenie.

Dowództwo 14. Zachodniopomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej zapewnia, że monitorowanie rzeki będzie trwało tak długo, dopóki jej stan może zagrażać mieszkańcom nadbrzeżnych terenów.