Od 20 kwietnia 2009 Lech Wałęsa jest honorowym obywatelem Szczecina. Na uroczystości z tej okazji nie zabrakło wypowiedzi dotyczących IPN, trudnej sytuacji Szczecina i wydarzeń w naszych mieście w sierpniu 1980 roku. Prześledźmy najciekawsze wypowiedzi Lecha Wałęsy, które padły podczas uroczystości.
Jurczyk i Sierpień 80
Osoby interesujące się historią współczesną, wiedzą, że porozumienia sierpniowe zostały podpisane szybciej w Szczecinie niż w Gdańsku, bo już 30 sierpnia. Dla Lecha Wałęsy to nie był żaden sukces, ale raczej wyłamanie się Jurczyka, które mogło doprowadzić do katastrofy. Chociaż do samego miasta zachował duży sentyment:
Czułem brak Szczecina, wiecie, to się stało niezręcznie. Byliśmy razem i to my razem otworzyliśmy tę drogę, bez was przecież Wałęsa by nie zwyciężył. W tym budowaniu, poszukiwaniu powinniśmy być razem.
Instytut Pamięci Narodowej
Lech Wałęsa nie krył również swojego żalu wobec Instytutu Pamięci Narodowej, którego niektórzy pracownicy w ostatnim czasie podważyli jego prawo do nazywania się poszkodowanym przez komunistyczną bezpiekę. Chodzi tu zarówno o Jana Żaryna jak i Pawła Zyzaka, którego pracę magisterską, trzeba tu podkreślić, nie wydał IPN, tylko inne, niezależne wydawnictwo.
Dlaczego IPN nie wyjaśnia, że jakiś historyk chce przyjechać i napisać, że nie przeskoczyłem przez płot tylko mnie motorówką przywieźli, dlaczego się tym nie zajmie, tylko dopuszcza do druku paszkwile na mój temat? - pytał rozżalony Wałęsa. Po chwili dodał, że IPN powinien szanować wyrok sądu lustracyjnego, który uznał byłego prezydenta za poszkodowanego, a nie tego, który szkodził komukolwiek. Wtórował mu Andrzej Milczanowski podczas laudacji, którą wygłosił na cześć byłego prezydenta: Kiedy dzisiaj słychać wrzaski radykałów, że Okrągły Stół to zdrada, porozumienie elit komunistycznej i solidarnościowej ze szkodą dla Polski, to zadaję krzyczącym pytanie: Gdzieście wtedy byli? Droga Lecha Wałęsy, to droga nieustannej walki, prowadzonej przez kilkadziesiąt lat, nieustannego ryzyka, noszenia na barkach ogromnego ciężaru odpowiedzialności za społeczeństwo, Solidarność, Polskę. Przypominamy, że Milczanowski to były minister spraw wewnętrznych oraz szef Urzędu Ochrony Państwa za czasów Wałęsy. Kiedy wygłaszał swoją laudację, w oczach Wałęsy pojawiły się łzy.
O stoczni
Były prezydent odniósł się do ciężkiej sytuacji nie tylko stoczni, ale także całego szczecińskiego przemysłu. Dla niego Szczecin i Gdańsk to miasta bliźniacze i dlatego warto się wzajemnie wspierać: Powinniśmy spotykać się, dyskutować, szukać rozwiązania. Cieszę się, że wreszcie do Szczecina przyjechałem, że w jakiś sposób zostałem włączony w szczecińskie problemy - powiedział Wałęsa. Kiedy noblista wyszedł na dziedziniec Zamku Książąt Pomorskich, w którym odbywała się uroczystość przyznania honorowego obywatelstwa zaczepił go szczeciński stoczniowiec prosząc o ratunek jego zakładu pracy. Wałęsa odpowiedział, że w tym przypadku nie ma łatwych recept, chociaż sam był gotów nawet ponownie przeskoczyć płot, gdyby to coś pomogło.
O honorowym obywatelstwie
Lech Wałęsa nie krył zadowolenia, że został wyróżniony i otrzymał tytuł honorowego obywatela Szczecina, miasta, które uznaje za szczególnie ważne: Brakowało mi tego. Nie dlatego, że jestem tak ambitny, że lubię, tylko dlatego, że Szczecin to ważne miejsce z różnych względów. Szczecin miasto podziałów, miasto konfliktów, dziś musi być miejscem wielkiego łączenia – dodał prezydent.
Nie złożył kwiatów
Po uroczystości Lech Wałęsa miał złożyć kwiaty pod pomnikiem Ofiar Grudnia 70, ale zmienił plany, uzasadniając to w następujący sposób: To nie jest rocznica, ja przyjechałem z innej okazji. Ja szanuję i honoruję, ale nie dziś. Od razu powiedzą spece, czym się podpiera, przypomniał sobie o robotnikach, a na rocznicę nie przyjechał. W związku z tym, by nie dawać okazji do głupich tekstów, robię to, co było zaplanowane, uzgodnione; to, co ma sens. Kwiat można zawsze położyć, ale nie chcę dać im rozgrywki tego typu.
Brak PiSu
Na uroczystości wręczenia honorowego obywatelstwa, w której wziął udział prezydent Szczecina Piotr Krzystek, zabrakło radnych i parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości, którzy świadomie zbojkotowali wydarzenie. Nikt ze zgromadzonych nie chciał skomentować tej akcji.
Źródła: tvn24, Radio Szczecin
Komentarze
2