Na ścianach wiszą dziesiątki efektownych piecowych koron, a niemal w każdym zakątku można znaleźć kafle i inne zduńskie zdobienia. W jednym z ponadstuletnich budynków kompleksu dawnej rzeźni na Łasztowni mieści się pracownia renowacji pieców.– Historia i klimat tego miejsca miały duże znaczenie, gdy zdecydowaliśmy się tutaj wprowadzić – przyznaje Maciej Burdzy, zdun z Pracowni Zduńskie Opowieści.

Od niedawna szczecinianie mogą odwiedzać ich Muzeum Zduńskie Opowieści, które powstało w dawnej stajni w podwórzu kamienicy przy ul. Małkowskiego 26 (róg Bogusława X). Ekspozycja jest bogata i odpowiednia zaaranżowana. Wszystko tam błyszczy – od zrekonstruowanych pieców, poprzez kafle, po inne zdobienia. Celem wystawy nie jest jednak oddanie klimatu prawdziwego warsztatu zduna. Żeby go poczuć, trzeba wybrać się na Łasztownię.

„To dla nas idealne miejsce, z charakterem sprzyjającym pracom renowacyjnym”

Kompleks rzeźni miejskiej zbudowano tutaj na początku XX wieku. Szczecinianie najlepiej znają dawną oborę, która po renowacji stała się Centrum Kultury Euroregionu Stara Rzeźnia. Czekających na remont historycznych budynków z czerwonej cegły jest jednak dużo więcej.

Większość z nich należy do spółki Gryf Nieruchomości, która wynajmuje je innym podmiotom. Część wykorzystywana jest jako magazyny, ale można też znaleźć tutaj pracownie rzemieślników i artystów. Zespół Pracowni Zduńskie Opowieści ulokował się w dawnym budynku rzeźni zwierząt chorych.

– Gdy przeprowadzaliśmy się z naszą pracownią z miejscowości Zduny do Szczecina, szukaliśmy fajnego i klimatycznego miejsca. Spacerując po bulwarach, pomyśleliśmy o budynkach dawnej rzeźni. Zadzwoniliśmy i okazało się, że jest tam przestrzeń do wynajęcia. To dla nas idealne miejsce, z charakterem sprzyjającym pracom renowacyjnym. Myślę, że nie można byłoby tego robić w nowoczesnym pomieszczeniu – mówi Maciej Burdzy.

Od wypalania w piecu po precyzyjne prace konserwatorskie

W warsztacie trudno już mówić o porządku porównywalnym do tego w muzeum. Wszechobecny jest pył, a porozkładane wokół elementy różnych pieców dopiero czekają na odzyskanie dawnego blasku. Środek największego pomieszczenia zajmuje duży stół warsztatowy.

– Mamy tutaj odpowiednie zaplecze do wykonywania wszystkich prac niezbędnych przy renowacji pieców. Jest nawet piec do wypalania ceramiki, w którym jesteśmy w stanie skopiować element potrzebny nam do odtworzenia – opowiada nasz rozmówca, który czysto zduńskimi pracami zajmuje się z dwoma współpracownikami.

Wspomniane wypalanie, przycinanie i inne pracy mechaniczne prowadzone są w najbardziej przestronnej części warsztatu. Ale odnawianie kunsztownie zdobionych elementów, to również artystyczna praca, wymagająca zdolności manualnych i olbrzymiej precyzji. Ta część renowacji odbywa się w niewielkim pokoju – królestwie Marii i Zuzanny.

– Czasem do jednego elementu podchodzimy kilkakrotnie. Często trudny i nieoczywisty jest wybór odpowiedniego koloru odnawianego kafla. Mieszamy ze sobą masę pigmentów, żeby stworzyć tę najlepszą barwę. Trzeba też pamiętać, że w różnych miejscach na kaflu kolor jest inny, więc to nie tak, że wymieszamy sobie litr farby i wszystko pomalujemy. Do każdego ubytku musimy mieszać odpowiednią ilość – opowiada Maria Grzybek, ceramik i konserwator.

Od początku do końca są w stanie zrobić wszystko samemu

Szczeciński zespół Pracowni Zduńskie Opowieści łączy więc doświadczonych zdunów z wykwalifikowanymi konserwatorkami. Pozwala im to samodzielnie realizować wszystkie prace związane z renowacją pieca, bez udziału podwykonawców.

Najczęściej zaczyna się od ustalenia historii zabytkowych kafli i zaproponowania najlepszego wariantu remontu pieca (zobrazowanego wizualizacją). Później następuje jego rozbiórka i przewiezienie zabezpieczonych elementów do warsztatu. Tam przechodzą one renowację, a wszelkie ubytki zostają uzupełnione. Piec jest gotowy do montażu najczęściej po kilku miesiącach.

Odnowione przez nich piece można znaleźć w różnych zakątkach

Szczecinianie otrzymują zlecenia z całej Polski. Na liście swoich realizacji mają bardzo oryginalne obiekty. Odnawiali już np. piece w dworku Adama Chełmońskiego we wsi Adamowizna na Mazowszu czy w drewniaku „Dziadka” Lisieckiego na warszawskiej Pradze. Pracowali też w Łodzi, Sopocie i wielu innych miejscach. Wśród zamawiających ich usługi byli biznesmeni z listy najbogatszych Polaków, poznawali osoby z pierwszych stron gazet. W pracowni przypomina o tym kafel z odciśniętą dłonią Andrzeja Gołoty.

– Bardzo sympatyczny człowiek. Zaskoczyło mnie tylko trochę, że nasz świetny pięściarz wagi ciężkiej ma stosukowo małą dłoń – mówi gospodarz pracowni, pokazując opisywany kafel.

W Szczecinie najbardziej znaną realizacją pracowni jest renowacja zabytkowych pieców z Willi Lentza. Pod okiem fachowców odzyskały one optymalną, historyczną bryłę i w pełni mogą zachwycać swoimi bogatymi zdobieniami.

Regularnie organizują warsztaty dla zainteresowanych

Przedstawiciele pracowni chętnie dzielą się swoimi umiejętnościami z innymi. Od lat cyklicznie prowadzą warsztaty zduńskie, a teraz planowane są również zajęcia konserwatorskie.

Informacje na ten temat pojawiać się będą na stronie https://www.zdunskieopowiesci.pl/, która jest unikatowym kompendium wiedzy na temat wszystkiego, co jest związane z piecami.