„Poznasz przystojnego bruneta” (znajdujący się w repertuarze szczecińskiego kina „Helios”) to film przede wszystkim dla osób, reżyserski dorobek Woody Allena, ceniących i lubiących. Ci, którzy dobrze czują się w tym świecie, z przyjemnością zapewne, poświęcą swój czas na kolejną opowieść o ludzkich słabościach i marzeniach skonfrontowanych z nieubłaganą rzeczywistością. Reszta ludzkości raczej nie będzie zachwycona …

Balzac stworzył w swoim cyklu powieściowym nazwanym „Komedia ludzka” około 130 utworów. Allenowi do takiej liczby jeszcze daleko, ale systematycznie powiększa swoją filmografię, w każdym obrazie przypatrując się tragikomicznym perypetiom swoich bohaterów. Akcja tego odcinka rozgrywa się w Londynie, a główne role powierzono takim sławom jak Freida Pinto, Anthony Hopkins, Naomi Watts czy Josh Brolin.

Pierwsze sceny należą jednak do Gemmy Jones (znanej m.in. z ekranizacji książek o Harrym Potterze). Helene – czyli postać, którą kreuje, to starsza pani bez zastrzeżeń ufająca swojej wróżce. To co od niej usłyszy jest dla niej bardziej prawdziwe niż rzeczywistość. Sama właśnie została opuszczona przez męża, który pragnąc się odmłodzić zmienił tryb życia i co za tym idzie, także partnerkę. Alfie (Hopkins) zapytany o swój stosunek do śmierci, odpowiedziałby zapewne tak jak Allen („Jestem stanowczo przeciw”). Dlatego ćwiczy na siłowni, wybiela zęby, jeździ sportowym autem i … topi swą fortunę w hazardzie. Jego nowa partnerka Charmaine (Lucy Punch) jest bowiem rozrzutna i kapryśna, a on spełnia początkowo każdą jej zachciankę.

 

Helene jest więc zdesperowana i pełna wątpliwości co do przyszłości własnej i swego otoczenia. Sally (w tej roli Naomi Watts), jej córka, męczy się w nieudanym związku z niespełnionym pisarzem Royem. To autor błyskotliwego debiutu, który bezskutecznie chce powtórzyć swój sukces uciekając się ostatecznie do manewru przypominającego oszustwo popełnione przez bohatera filmu J.Morgensterna „Mniejsze zło” ... Sally zadurza się w swym pracodawcy Gregu - właścicielu galerii (gra tę postać Antonio Banderas), ale jej plany wobec niego okazują się iluzją … Wszyscy bohaterowie filmu chcą coś zmienić w swoim życiu, ale zbyt mocno liczą na to, że to los będzie dla nich łaskawy. Wpadają w pułapki własnych fałszywych wyobrażeń, a życie mniej lub bardziej brutalnie przekreśla zamierzenia powstałe na tak kruchym gruncie.

„Poznasz przystojnego bruneta” jest fabułą o powolnej akcji, z mniejszą (niż w poprzednim filmie Allena - „Co cię kręci, co cię podnieca”) dawką humoru, ale oko i ucho fana jego dokonań, wyłowi z niej, wiele satysfakcjonujących detali. Cytaty z szekspirowskiego „Makbeta” i wiersza „Czerwona taczka” Williama Carlos Williams, starannie dobrana muzyka (m.in. Sharpsteen and His Orlandos i Tali Roth) i charakterystyczne scenariuszowe niedopowiedzenia, to składniki, które nadają smaku tej produkcji, ale  doceni to tylko część widzów.