Akustyczeń wkroczył w decydującą fazę. Wczoraj na scenie klubu 13 Muz zobaczyliśmy występ zespołu Rita Pax, który z pewnymi przygodami dotarł tego dnia do Szczecina.
W tym tygodniu odnotowaliśmy w programie Akustycznia, kilka bardzo energetycznych wydarzeń. M.in. we wtorek w Tetrze Kana zaprezentował się szczeciński zespół tsar, a dzień póżniej w tym samym miejscu zagrali wykonawcy związani z wytwórnią Borówka Records (na scenie zobaczyliśmy np. bardzo obiecujący zespół neo-folkowy Henry David`s Gun). Wczoraj przyszedł czas na artystów już dość dobrze znanych.Rita Pax to zespół stworzony ponad trzy lata temu przez Paulinę Przybysz (znaną głównie z duetu Sistars). Dotąd jeszcze w Szczecinie ci muzycy nie wystąpili, więc to była pierwsza okazja by przetestować ich wartość na żywo właśnie tutaj.
O tym, że ta muzyka ma w sobie dużą moc przekonaliśmy się już na początku. W pierwszym utworze wykonanym tego wieczoru ("Self Adjusting Bomb") Paulina ujawniła swoje umiejętności wokalne, a instrumentaliści także pokazali, co potrafią. Po tym mocnym wstępie, wokalistka opowiedziała w kilku słowach o tym jak to ona i gitarzysta pomylili pociągi i w związku z tym podróż do Szczecina znacznie im się przedłużyła (najpierw bowiem zaliczyli nieplanowany kurs do Wrocławia). Te trudności transprtowe i zmęczenie nie przeszkodziło im jednak w zagraniu bardzo udanego występu. W repertuarze przeważały kompozycje nowsze, tzn. z drugiej płyty zespołu. Muzycy zagrali m.in."Too Much", "Bow" "Divine High Overdose", "Indeed", ale też wybrali kilka numerów ze swego debiutu . Chociażby "I on You", w którym Paulina śpiewa w refrenie "Hello mister president". Po wybrzmieniu tej pieśni nawiązała do tego właśnie wersu, pytając widzów, jakie mamy życzenia wobec naszego, aktualnie panującego najwyższego urzędnika.
Takich dygresji między piosenkami było zresztą więcej, bo Paulina opowidała też o innych tekstach, o swoich związkach ze Szczecinem czy o aktualnych lekturach. Poza tym nie tylko śpiewała, ale też w dwóch utworach siegnęła po wiolnczelę, urozmaicając brzmienie. Bardzo ciekawy był finałowy fragment całego show. Ostatni numer w podstawowym programie - tytułowy kawałek z płyty "Old Transport Wonders" to było wzniesienie się na wyżyny głośności i feelingu. Po takim wybuchu energii publiczność miała oczywiście zaostrzony apetyt na kolejne takie wystrzały. Rita Pax była na to przygotowana. Paulina powiedziała wtedy ze sceny, że "W każdej kobiecie jest coś z psychopatki", opisując tekst następnej piosenki. Następnie otrzymaliśmy "Psycho Soul" oraz "Widow" ( także w psychodelicznych nastrojach utrzymany, ze ścianą dźwięku zbudowaną w końcówce). Bardzo dobry epilog pierwszej (i pewnie nieostatniej) wizyty Rity w Szczecinie!
Dziś w programie Akustycznia kolejne atrakcje. Powrót na scenę Teatru Kana, gdzie wystąpią Paulina Lenda & Kruki oraz grupa Cheap Tobacco. Wstęp wolny.
Komentarze
0