To dość zaskakująca konkluzja, biorąc pod uwagę, że doniesienia światowych mediów nie łączą zawieszenia inwestycji Vestasa na szczecińskim Skolwinie z sytuacją polityczną w Polsce, a z trudnościami związanymi z geopolityką i mniejszym popytem produkcyjnym. Politycy Prawa i Sprawiedliwości uważają, że rząd Donalda Tuska niewystarczająco zabiegał o to, by inwestycja offshorowego giganta została zrealizowana w Szczecinie.

„Ten zakład pracy był nadzieją dla wielu pracowników”

W opinii Krzysztofa Romianowskiego, przewodniczącego klubu radnych PiS w szczecińskiej radzie miasta, to rząd PiS mocno zabiegał o rozwój energetyki wiatrowej, w tym pozyskanie inwestycji Vestasa w Polsce. Polityk PiS oskarżył rząd Donalda Tuska i lokalnych polityków PO o bierność w tej sprawie.

– Mamy brak jakiejkolwiek reakcji ze strony rządu i polityków PO. Nie wierzę w to, że politycy i rząd nie mieli wiedzy na temat sytuacji Vestasa. Myślę, że słyszano wcześniej, że inwestor chce zatrzymać swoją inwestycję. Co zrobiono, by temu zapobiec i przekonać inwestora do kontynuacji planów? To są offshore, logistyka, ale też gospodarcza rewitalizacja północnej dzielnicy miasta – mówił radny Krzysztof Romianowski.

– Po co my, jako rząd PiS, rozpoczęliśmy wielkie inwestycje infrastrukturalne, jak np. zachodnie drogowe obejście Szczecina? Po to, by ludzie mogli szybciej dojechać nad morze, ale też po to, by Zakłady Chemiczne Police, Polimery Police, ale i Vestas mogły inwestować i lepiej funkcjonować w mieście. W fabrykach firmy Vestas znalazłoby zatrudnienie kilkaset osób i kooperanci. Ten zakład pracy był nadzieją dla wielu pracowników fizycznych, zatrudnionych w upadających zakładach w Szczecinie i regionie – komentował ostro poseł PiS Artur Szałabawka.

– To kolejna pozycja na liście porażek PO w kwestii północnej dzielnicy Szczecina i inwestycji w tym rejonie. Podobnie było w przypadku Świtu Szczecin, gdzie polityka wygrała z interesem mieszkańców – dodał Maciej Kopeć, radny PiS.

Polityków PiS nie przekonały stwierdzenia, że Vestas nie wycofuje się ze Szczecina, a zawiesza budowę fabryki, jednocześnie działając z pełną mocą na Ostrowie Brdowskim oraz w Goleniowie. Duński gigant offshore aktywnie rekrutował również podczas środowych Tragów Pracy w Netto Arenie.

Przepiera uspokaja, ale przyznaje, że dynamika europejskiego offshore spadła

Problemy Vestasa i zawieszenie inwestycji to złe wiadomości dla władz Szczecina, które od miesięcy przekonują, że sektor offshore tworzy nową tożsamość gospodarczą naszego miasta.

Temat komentował w mediach zastępca prezydenta Szczecina Michał Przepiera, uspokajając nastroje i deklarując, że jest kontakt z inwestorem.

– Vestas się nie wycofał. Z dwóch fabryk, które działają w Polsce, obie są w aglomeracji szczecińskiej – jedna w Szczecinie, druga pod Goleniowem. Biura administracji Vestas znajdziemy w Szczecinie przy Bramie Portowej. Nigdzie w Polsce Vestas nie ma takiego zaangażowania jak u nas. Natomiast na skutek geopolityki i sytuacji na rynkach, głównie europejskim, firma odłożyła w czasie budowę trzeciej fabryki na Skolwinie. To miała być fabryka łopat morskich, a europejski offshore nie rozwija się w takim tempie jak przewidywano (np. problematyka tzw. aukcji). Vestas w Szczecinie ma fabrykę turbin na Ostrowie Brdowskim, a o nią zabiegano przede wszystkim. Ze względu na poziom technologiczny i to, że Vestas się w tym specjalizuje – komentuje Michał Przepiera.