Berkut
Przed występem pierwszej z grup, konferansjer uprzedził co starszych widzów, że spotkają się tego wieczora z mocną rockową muzyką, przepełnioną brzmieniem gitar elektrycznych i perkusji, a nie z podśpiewkami zespołu pieśni i tańca. Trzeba przyznać, że ostrzeżenie było na miejscu. Muzyka Berkuta od tradycyjnych melodii ukraińskich ewoluowała aż do punk-rocka, chwilami nawet ubarwionego riffami charakterystycznymi dla metalu. Wszystko oczywiście wzbogacone brzmieniem akordeonu i trąbki, co dodawało utworom folkowego charakteru. Muzycy zaprezentowali materiał znany z płyt: „Zli pryvyczki” oraz „Czasu ne marnuy”. Występ Berkuta został bardzo ciepło przyjęty przez zgromadzonych, a ich muzyka przyciągnęła nawet pod scenę chętnych do tańca.
Perkałaba
Zespół Perkałaba to ukraińska formacja oscylująca wokół klimatów reggae, folk, punk, ska. W charakterystyczny dla siebie sposób łączy wspomniane gatunki z muzyką weselną. Efektem takiego kolażu jest niesamowita energia ich brzmienia. Specyficzny, niski, ochrypły głos Andrieja „Fedota” Fedotowa dodaje mu kolorytu. Znani są z tego, że w swych kompozycjach wykorzystują motywy ludowe z regionu Huculszczyzny i Zakarpacia. Grają dość ostro i dynamicznie - taki też był ich występ. Perkałaba porwała publiczność, między innymi dzięki niezwykle żywemu występowi wokalisty na scenie, który hasał w rytm muzyki.
Ukrainian Folk
The Ukrainian Folk, który zakończył ten mały festiwal, to grupa z Górowa Iławieckiego. Spodobali się chyba najbardziej starszym widzom. Jednak nie tylko oni zostali do końca występu. Muzycy zagrali m.in. znany utwór „Czeremszyna” , który wywołał największy chyba aplauz ze wszystkich przedstawionych kompozycji.Nie był to jedyny powód do dobrej zabawy.
Tak więc był to w sumie bardzo miły wieczór zarówno dla tych, którzy ukraińską kulturę już mniej lub bardziej znają, jak też dla osób, które chciały po raz pierwszy zaczerpnąć z jej różnorodnego bogactwa.
Komentarze
1