Jeden z członków załogi holenderskiego żaglowca, który odpowiedział na wczorajszy sygnał Mayday wysłany przez Wyvern, zginął w czasie akcji ratunkowej.

Norweska jednostka wczoraj rano zaczęła nabierać wody. Załoga żaglowca została ewakuowana, do akcji ratowania żeglarzy włączyło się m.in. trzech holendrów z Wylde Swan. Holendrzy próbowali wypompować z norweskiej jednostki wodę, jednak próba ta nie powiodła się. Statek zaczął szybko nabierać wody. Dwóm Holendrom udało się opuścić żaglowiec, trzeci, Koen van Gogh został na pokładzie.

Pomimo trzygodzinnej, rozległej akcji poszukiwawczej, Koen van Gogh nie został odnaleziony.

Nasze myśli i modlitwy w tym trudnym czasie są z rodziną i przyjaciółmi Koena. Wiadomość o tej tragedii była ogromnym szokiem dla wszystkich kapitanów i załóg, które biorą udział w regatach The Tall Ships Races – mówi prezes stowarzyszenia Sail Training International, Christer Samuelsson.

Norweski Wywern został zbudowany w 1897 roku – to 24-metrowy żaglowiec, który od lat brał udział w zmaganiach TTSR. Jednostka należała do Muzeum Morskiego w Stavanger. Przyczyna zatonięcia żaglowca nie jest jeszcze znana.