Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że oczywistym kandydatem PO na prezydenta Szczecina będzie poseł Arkadiusz Marchewka, ale odkąd został wiceministrem infrastruktury odpowiedzialnym za gospodarkę morską, to liczba obowiązków może nie pozwolić mu na prowadzenie kampanii wyborczej w Szczecinie. Kto więc zostanie kandydatem PO na prezydenta Szczecina? O to pytaliśmy w programie „Studio wSzczecinie.pl” marszałka województwa Olgierda Geblewicza.

O tym, że Piotr Krzystek stara się o poparcie Platformy Obywatelskiej na prezydenta Szczecina informowaliśmy w ubiegłym tygodniu.

– Rozmawiamy na temat współpracy. Na pewno będziemy na wybory w pozytywnych relacjach. Będziemy bardziej budować niż się spierać. Jesteśmy w stosunku do siebie bardzo życzliwi – mówił Piotr Krzystek. Czy prezydent chciałby zostać poparty przez PO? – Byłoby to bardzo dobre rozwiązanie – stwierdził Krzystek w Radiu Super FM w miniony piątek.

Czy są szanse na poparcie Krzystka przez PO? Jak powiedział w Studiu wSzczecinie.pl marszałek Olgierd Geblewicz, „rozmowy trwają”, ale politycznych scenariuszy jest jeszcze kilka.

– Najprawdopodobniej wystawimy własnego kandydata. Trwają rozmowy. Data 7 kwietnia jest datą wyborów „z dużym prawdopodobieństwem”. Komitety będą rejestrowały kandydatów na początku marca – mówił Olgierd Geblewicz, marszałek województwa zachodniopomorskiego. – W założeniu, że „rozmowy trwają” najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest Arkadiusz Marchewka. Perspektywa nieco zmieniła się, gdy został wiceministrem infrastruktury. Gdy zdecyduje się wystartować, to będzie pozytywną niespodzianką tych wyborów. Mamy też Patryka Jaskulskiego, który zrobił doskonały wynik, choć nie był typowany jako oczywisty kandydat na parlamentarzystę.

W piątek zaplanowano posiedzenie Rady Krajowej PO, podczas której dyskutowane będą tematy samorządowe, w tym poparcie dla samorządowców i aktywistów lokalnych spoza PO. Z prezydentem Piotrem Krzystkiem rozmowy też mają być prowadzone. 

– Myślę, że obie strony są usatysfakcjonowane koalicją w mieście, a mieliśmy przecież lata trudne w relacjach. Członkowie PO mają dość ograniczony wpływ na miasto, bo nie partycypujemy we władzy wykonawczej, ale mamy poczucie solidnego partnerstwa. Gdyby rozmowy miały być finalizowane, to musiałyby one dotyczyć naszej partycypacji w kolegium wiceprezydentów – zaznaczył Olgierd Geblewicz.

Marszałek dodał, że nawet jeżeli Piotr Krzystek otrzyma poparcie PO, to i tak partia będzie mieć swoje listy do rady miasta i sejmiku zachodniopomorskiego – podobnie jak Koalicja Samorządowa Piotra Krzystka.