10 zastępów straży pożarnej gasiło pożar w zakładzie pirolizy opon przy ul. Stołczyńskiej na Skolwinie, do którego doszło 20 października. Uszkodzony został wówczas jeden z zabytkowych budynków należących do historycznego zespołu fabryki papieru.

Nad północnymi osiedlami Szczecina długo unosiły się czarne kłęby dymu. W wyniku pożaru na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał, pomocy potrzebował tylko 66-letni mężczyzna, który wykazywał objawy zatrucia zanieczyszczeniami. Zniszczeń nie uniknął natomiast budynek, w którym działa firma Tire Eco Fuel. Wpisany jest on do wojewódzkiego rejestru zabytków.

– Wstępne oględziny budynku przeprowadzone po zaistniałym pożarze przez inspektora Biura Miejskiego Konserwatora Zabytków wykazały uszkodzenia dachu, wieńca żelbetowego oraz otworów okiennych w górnej części budynku. Nie ucierpiała natomiast część wieżowa obiektu – informuje Michał Dębowski, miejski konserwator zabytków.

To była jedna z największych papierni w Europie

Produkcję papieru w zakładzie przy dzisiejszej ul. Stołczyńskiej rozpoczęto w 1911 r. Feldmuehle, Papier-und Zellstoffwerke była wówczas jedną z największych fabryk tego typu w Europie. Wyposażenie papierni zostało wywiezione przez Rosjan po wojnie. Zakład udało się ponownie uruchomić w 1953 r. W jego najlepszych czasach produkowano tam papier gazetowy, śniadaniowy, tekturowy i toaletowy, a także wytłoczki do jajek.

Po przemianie ustrojowej papiernia borykała się z coraz większymi problemami. Pojawił się duński inwestor, który postawił na produkcję papieru książkowego, ale park maszynowy wymagał poważnych inwestycji, których się nie doczekał. W grudniu 2007 r. zakład zlikwidowano. Osiem lat później produkcja papieru wróciła w to miejsce, choć na dużo mniejszą skalę. Za sprawą firmy Apis, która w jednym budynku rozpoczęła wytwarzanie papieru tekturowego.

Ponadstuletni zespół zabudowań fabryki papierów jest objęty ochroną konserwatorską. Najcenniejsze pod względem historycznym są tam trzy budynki: blok A – siedziba wspomnianej firmy Apis, dawna remiza strażacka i blok C, w którym ulokował się zakład pirolizy opon – firma Tire Eco Fuel. To właśnie ten ostatni budynek ucierpiał niedawno w wyniku pożaru.

Utylizacja opon w zabytkowym otoczeniu? „Większym zagrożeniem dla zabytku może być całkowity brak użytkowania”

Proces pirolizy jest tam wykorzystywany do utylizacji opon. Pod wpływem wysokiej temperatury dochodzi do rozkładu gumy, a jej komponenty mogą być ponownie użyte. Cały mechanizm powinien gwarantować emisję minimalnej ilości zanieczyszczeń do atmosfery.

Nie przekonuje to jednak wielu mieszkańców Skolwina, którym nie podoba się fakt, że taka firma ulokowała się w ich sąsiedztwie. Obawy podsycił niedawny pożar. Okazuje się jednak, że z punktu widzenia ochrony zabytkowego obiektu, najważniejsze, że budynek wciąż jest użytkowany.

– Do rzadkości należą przypadki, w których można wykazać bezpośrednie i realne zagrożenie dla zabytku spowodowane danym sposobem użytkowania. Również w tym przypadku, przy zachowaniu odpowiednich norm bezpieczeństwa trudno wskazać, że sposób użytkowania zabytku nie był do pogodzenia z zachowaniem jego wartości. Wprost przeciwnie – większym zagrożeniem dla zabytku może być całkowity brak użytkowania, co zresztą zaobserwować można w bezpośrednim otoczeniu – dawne bloki fabryczne, które nie znalazły nowej funkcji popadają w coraz większą ruinę. Nad blokiem „C” obecny właściciel wymienił pokrycie dachu i prowadził bieżące prace remontowe – tłumaczy Michał Dębowski.

Będą nowe zalecenia konserwatorskie

Pod koniec maja służby konserwatorskie przeprowadziły kontrolę i wydały właścicielowi zalecenia, służące zabezpieczeniu zabytkowej wartości budynku. Cześć miała zostać zrealizowana do końca 2021 r., a część do końca 2023 r. Zniszczenia, do których doszło w czasie pożaru, oznaczają oczywiście, że zakres prac zabezpieczających będzie musiał być większy.

– W związku z zaistniałą sytuacją planowane jest powtórzenie kontroli i skorygowanie wydanych zaleceń, uwzględniając faktyczny stan obiektu po pożarze – mówi Michał Dębowski.

Obecnie odnawiany jest dach w budynku dawnej portierni przy bramie prowadzącej na teren papierni, który figuruje w gminnej ewidencji zabytków. To inicjatywa stowarzyszenia „Odroujście”, które otrzymało na ten cel dotację z budżetu miasta w wysokości 70 tys. zł.