Zajęte wszystkie krzesełka na widowni, rzesza wytrwale stojących wokół słuchaczy, kolejki po autografy – Festiwal Czytania już pierwszego dnia przyciągnął wielu miłośników literatury. „Widać po frekwencji, że taki festiwal jest potrzebny. Szczecinianie chętnie chodzą na wydarzenia kulturalne, są spragnieni tego typu spotkań”, zauważa Anna Ołów-Wachowicz, jedna z zaproszonych na festiwal autorek.

Tłumy na otwarciu. „To ten weekend w roku, kiedy w bibliotece pozwalamy sobie na więcej hałasu”

Za nami pierwszy dzień XII edycji Festiwalu Czytania im. Wojciecha Pszoniaka „Odkrywcy wyobraźni”. Piątkowe popołudnie udowodniło, że jest to wydarzenie, na które mieszkańcy czekają z utęsknieniem. Z każdym mijającym kwadransem Sala pod Piramidą w Książnicy Pomorskiej zapełniała się coraz bardziej, aż w końcu zabrakło miejsc siedzących.

– Powinno być mi przykro, że ludzie muszą stać, ale cieszę się, że przyszło aż tyle osób – mówi Bogna Tokarska z Książnicy Pomorskiej. – Mamy zróżnicowany program, który oferuje atrakcje dla różnych grup wiekowych i to chyba największy sukces festiwalu, że przychodzą i młodsi, i starsi.

Podczas pierwszego dnia Festiwalu Czytania można było spotkać się m.in. z autorką Anną Ołów-Wachowicz oraz aktorką Olgą Adamską. Panie opowiadały o publikacji „My Hrabiny. Myślę, więc zapisałam”. Wyjaśniły, jak teksty, początkowo publikowane w Internecie, stały się częścią spektaklu „My Hrabiny nie płaczemy” w Teatrze Polskim, który spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem publiczności. Autorka zdradziła także, jak wyglądała praca nad scenariuszem do innej sztuki, którą można oglądać w Willi Lentza – „Frida. Kolekcjonerka z Westendu”.

Spotkanie było przeplatane krótkimi prezentacjami w wykonaniu Olgi Adamskiej. Można było usłyszeć fragmenty z obu spektakli, jak i tekst, który został stworzony specjalnie na potrzeby Urodzin Czarnego Kota Rudego. Niejednokrotnie na sali rozlegały się śmiech i oklaski.

– To jest ten jedyny weekend w roku, kiedy w bibliotece, gdzie raczej staramy się zachować ciszę, pozwalamy sobie na więcej hałasu. To ogromna radość widzieć, jak publiczność żywo reaguje – podkreśla Tokarska. – Właśnie o to chodzi, po to się spotykamy, by przepływały emocje.

Pierwsze spotkanie i momentalne zauroczenie. „Spędziłam piękny czas”

Po spotkaniu przyszedł czas na sesję autografów. Niektórzy przychodzili ze własnymi egzemplarzami książek, ale nie brakowało osób, które – zainspirowane rozmową z autorką –decydowały się na ich zakup.

– Bardzo się cieszę, że przyszłam na to spotkanie, choć nie wiedziałam, co mnie czeka, bo nie znałam wcześniej autorki – przyznaje pani Jola. – Okazało się, że na scenie pojawiły się dwie wspaniałe kobiety, które mnie zauroczyły. Trochę się pośmiałam, ale naszły mnie też refleksje. Spędziłam piękny czas. I teraz stoję w kolejce, bo muszę mieć autograf – dodaje. – Na festiwal przychodzę z ogromną radością od pierwszej edycji. To świetna okazja, by wyjść z domu, spotkać ciekawych ludzi.

– Przychodzimy z córką od lat, co roku odkrywamy nowych autorów, lubimy spotkania z aktorami. Często są to początki ciekawych dyskusji między nami – wyznają panie Kinga i Ola. – Bywa, że jakieś spotkanie interesuje tylko jedną z nas, a druga idzie dla towarzystwa, ale nieraz okazuje się, że jest o wiele ciekawej, niż można byłoby się spodziewać. W niedzielę na pewno wybierzemy się na spotkanie wspomnieniowe o serialu „Czterdziestolatek”, na którym będzie Anna Seniuk – zdradzają.

– Zależy mi na osobistym spotkaniu z autorem, na którym dowiadujemy się więcej zarówno o samym autorze, jak i o książce. Możliwość doświadczenia spotkania na żywo, poznania procesu literackiego i tworzenia całej książki daje zupełnie inne możliwości interpretacyjne – zauważa pani Paulina.

– Pojawiły się dwie grupy pań. Te, które mówiły, że przyszły dla mnie, że już znają teksty oraz spektakle. Ale były też osoby, które właściwie tylko słyszały, że spektakl jest fajny, że książka jest zabawna – przyznaje Anna Ołów-Wachowicz. – Widać po frekwencji, że taki festiwal jest potrzebny. Szczecinianie chętnie chodzą na wydarzenia kulturalne, są spragnieni tego typu spotkań. A naprawdę warto posłuchać autorów i tego, jak powstają rzeczy, które najpierw istnieją tylko w czyjejś głowie – przekonuje.

Przed nami kolejne dni festiwalowe wypełnione ciekawymi wydarzeniami. W programie m.in. warsztaty teatralne dla młodzieży, literacki spacer z Przemkiem Głową, spotkanie poświęcone nagrodzonej Literackim Noblem powieścią „Wegetarianka” a także uroczysta gala wręczenia Nagrody Literackiej Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego „Jantar”. Wstęp na wszystkie spotkania jest darmowy. Szczegółowy program w naszym kalendarzu wydarzeń