To będzie jedyne nawiązanie do starej cukrowni

Tom 2 lata temu

Co wy widzicie w tych blikowiskach i w tym nieprzyjaznym dla ludzi mieście.Napiszcie chociaż jedną zaletę bo nie rozumiem tego.

konjoc 5 lat temu

Kolejna ciekawa dyskusja ze "znafcami' tematyki architektury szeroko pojętej i tej zabytkowej. Po raz kolejny już napiszę: Kmiot kiedy jest kmiotem bez wiedzy na dany temat powinien siedzieć cicho i się nie wypowiadać. Zrozumcie przygłupy, że problemem Szczecina nie jest brak ziemi pod budowę (bo tej jest w brud w mieście które ma 300 km2), ale to że mierni developerzy stawiają bezwartościowe gnioty, z najtańszych materiałów wpisując w dokumentację budowlaną użycie tych lepszych, jak również to że nie przykładają wagi do historycznego kontekstu dzielnic osiedli i pod tym kierunkiem nie kupują projektów, bo nich od nich nie wymaga. Nigdzie w cywilizowanym świecie nie byłoby do pomyślenia, by opszczydeveloper wyburzył sobie pół obiektu wpisanego do rejestru zabytków i nie beknął za to więzieniem. Tu natomiast można sobie robić co się chce do woli, bo miasto niczego nie wymaga od inwestorów. Nauczcie się do kurwy nędzy raz na zawsze, że to, iż ktoś nachapał się pieniędzy i stać go na kupno dużej ilości ziemi pod budowę nie oznacza, że wolno mu wszystko. Od tego jest prawo budowlane, plan zagospodarowania przestrzennego i nadzór konserwatorski żeby nie robić z miast o bogatym walorze architektonicznych pustyń osiedlowych z cyklu "novobogatski janusz park". Jeszcze jedno: Każdy mądry architekt i budowlaniec wie że cegła półklinkierowa lub zwykła z początku wieku jest więcej warta niż wasze gówniane kartonowe ścianki działowe i z siporexu. Tylko takie tępoty jak wy myślicie, że wydając krocie na "nowe" macie jakość. Tymczasem sytuacja jest odwrotna. starych stropów kleina i łukowych z litej XIX wiecznej cegły nic nie ruszy przez kolejne tysiąc lat(o ile ich nie wyburzycie) a do tego czasu wasze papierowo-gipsowe osiedla pozapadają wam się na łeb. Dlaczego spytacie? Bo kiedyś materiał musiał mieć gęstość, wagę i być dokładnie wykonany. Jeszcze nie widziałem w swoim życiu obecnie wypalanych materiałów budowlanych, które byłyby tak twarde i tak wytrzymałe jak stara cegła. Do tych piewców Alsseco powiem tylko, że byłem i w mieszkaniu i na klatce. Widziałem te materiały okładzinowe i drzwi. Przepłacacie srogo swoje marzenie o własnym M. Tymczasem ja wolę mieszkać w kamienicy czynszowej z drewnianym ekologicznym stropem, modrzewiową 4 cm podłogą z litych desek z łukami nadproży z litej gęstej cegły. Różnicę jakości w projektowaniu i wykonawstwie najlepiej pokazuje Osiedle SGI Nautica i postawiony obok niedawno budynek Modehpolmo. Powiedziałbym "piorunujące wrażenie" szarego koszmarka rodem z PRL-U. Tak ch...ego projektu nie widziałem od dziesięcioleci. Ale co tam. Tymczasem Łódz, Poznań i kilka innych brzydkich miast rewitalizuje w tym czasie swoje perełki architekturyi może się okazać za parę lat, że te najbrzydsze miasta polski nawet nas wyprzedziły z woonerfami, jakością przestrzeni publicznej i jakością tkanki miejskiej. wtedy będziecie piewcy gówna krzyczeć: "Kto do tego dopuścił, kto jest winny?!?". Powiem wam wtedy: "Wy niedouczone i małoelokwętne marketowe cymbały!". Powodzenia.

oki 5 lat temu

O czym mowa? W Paryżu pozostawiono tylko najważniejsze kilka starych budynków a wszystko inne wyburzono, projektując nowoczesne miasto. U nas całe centrum jest pełne "zawilgoconych i gnijących" ruin zwanych kamienicami. Teraz moda na lifting - to tak jak pudrować z wierzchu babcię, co chce udawać nastolatkę. Stare jest stare, a u nas gdzie nie popatrzeć tam "zabytek". Tylko szkoda, że na utrzymanie czy remont tych zabytków Konserwator nie daje nawet złotówki

Rachmaninov 5 lat temu

Chciałoby się zadać pytanie gdzie był Pan konserwator od czasu zamknięcia zakładów cukrowni przez tyle lat kiedy obiekt niszczał, dlaczego wtedy nie został prawidłowo zabezpieczony przez ówczesnego właściciela terenu oraz kto i dlaczego powinien był za to odpowiedzieć i rzeczywiście odpowiedział? Walące się stropy i ściany jako turystyczna atrakcja Szczecina???? Gratuluję MKZ poczucia humoru i obowiązku. To dziadostwo, które zostało należy czym prędzej wyburzyć żeby przestało straszyć! Uznanie dla dewelopera, że w ogóle podjął trud i nawiązał nową architekturą do architektury tych "pięknych" zabytków....

Wolnościowiec 5 lat temu

Cała cukiernia to gniot, relikt pradawnej epoki. Nie ma co żałować, trzeba burzyć wszystko, póki gnidy zowiące się konserwatorami, nie podejmą szkodliwej decyzji. Ale dziś też jest ciekawie, nie tylko 100 lat temu. Co takiego mamy dziś? Dziś mamy bloki bezpośrednio przy torach. Już widzę ten las rąk osób chętnych do zostania najemcą. Jedynie na wynajem dla dziadujących ludzi, którzy połaszą się na "taniej" czy też dla biznesmenów chcących wynajmować niskiej jakości lokale dla studentów. Z lokalizacji jest blisko do ronda Uniwersyteckiego, a autobus bezpośredni nawet na Pogodno (Żołnierska) zawiezie, a nie tylko na pl. Kościuszki. To czyni te bloki idealne pod studentów wielu wydziałów w Szczecinie. Tory kolejowe dyskwalifikują obiekt w oczach myślących i niedziadujących rodzin - nikt myślący nie połasi się o kilka PLN aby tam zamieszkać. Tylko dziady się połaszą. To tak jakby zamiast W Wołczkowie, Warzymicach, Bezrzeczu kupować ziemię pod Stolcem, bo taniej. Dziadowanie maksymalne ;-)

Antoni 5 lat temu

Do Borsq -> Może wypadałoby ocenić Twoje obecne miejsce zamieszkania, a więc Gorzów po tych 35 latach, tak jak to zrobiłeś że Szczecinek? Nikt Wam nie karze mieszkać w dużych miastach, bo tutaj spokoju możecie nie zaznać. Ja mieszkam na Nowej Cukrowni, a wcześniej w kilku innych miejscach w Szczecinie i muszę napisać, że po prawie trzech latach jest tu naprawdę spokojnie. Nie liczę oczywiście kilku cwaniakow ale takie osoby uważając się za lepszych od pozostałych można spotkać wszędzie. Zabrałem głos w sprawie, bo tutaj mieszkam a nie wiem skąd pozostali wzięli odwagę do krytykowany, chyba na podstawie tego co im się wydaje ;)

Borsq 5 lat temu

Popieram Stefana, tu się nie da normalnie żyć (a mieszkałem tu 35 lat - od urodzenia). Wyniosłem się na "wieś" i jestem teraz jednym z tych "buraków z Gorzowa", ale bez obaw - nie blokuję parkingu w Kaskadzie, ponieważ w Szczecinie nie ma nic takiego, co skłoniło by mnie, aby tu regularnie przyjeżdżać. Dzieci wychowam w Gorzowie (miejsce do tego dużo spokojniejsze i z lepszą edukacją) a na studia i tak wyślę poza Polskę.

Renata 5 lat temu

Czekam na jedynie słuszną decyzję o zburzeniu budynku suszarni i budowie nowego domu dla wielu potrzebujących

Samilos 5 lat temu

Zastanawiam się dlaczego władze naszego miasta pozwalają na taka ekspansję deweloperów? Niedawno Siemaszko wykupił teren po Polmozbyt i Mieszka zlikwidowano przez to kilkadziesiąt firm. Masakra

wlt 5 lat temu

Potencjał tego miejsca został zmarnowany. Przykładowo w Łodzi rewitalizacja takich terenów i budynków jest o wiele efektowniejsza i nie oznacza zrównania wszystkiego z ziemią. Np. Manufaktura, EC1, Księży Młyn.

Do Adam 5 lat temu

Adam byłeś w ogóle na tym osiedlu? Pewnie nie, ale i tak wiesz, że budynek przy budynku stoi. Otóż nie. Między tymi budynkami naprawdę jest większa przestrzeń niż na innych współcześnie budowanych osiedlach.

JY 5 lat temu

Stiopa, a może jak skończysz studia, to zostań pracuj dla siebie, ale coś zrób dla Miasta, możesz zmieniać wprowadzać nowe i wtedy będziesz dumny. Ale lepiej spie... i u sąsiadów obijać się o kolorowych.

Antoni 5 lat temu

Stefan, po to są galerie typy Kaskada, żeby parkingi były zapelnione ;) Podobnie mógłbym odpisać na pozostałe zarzuty dla mieszkańców ;) Fajnie, że masz odmienne zdanie ale bez jak. Nikt Cię tutaj przecież nie trzyma, nawet kredyt możesz sprzedać ;)

@Muszystosc 5 lat temu

Musisz poszukać w gminnej ewidencji zabytków a nie w wojewódzkim rejestrze zabytków.

Muszystosc 5 lat temu

Czytając te wypociny, pojawia się lekki uśmiech ironii na moich ustach. Zadziwiające w tym wszystkim jest to że, niewiele osób interesowało się ,,Starą cukrownią”. Nie było widać w ogóle zaangażowania ze strony naszego miasta i konserwatora zabytków. Rozpadające się budynki jedynie zarastały chwastami, a miejscowi bezdomni mieli jakieś tam schronienie. Na pewno budowle w takim stanie nie nazwałbym wizytówką Szczecina, bardziej pasuje tutaj słowo: RUINA. Z ciekawości sprawdziłem i suszarnia wymieniona w artykule nie widnieje w rejestrze zabytków co świadczy o lekkim przekształceniu prawdy przez autora. Osobiście wolę żeby ,,zabytkowa suszarnia” została zburzona, aby w tym miejscu mógł powstać nowy budynek, który zachowa pewne elementy po starej ruinie. Estetycznie będzie to lepiej wyglądać i pasować do tego osiedla, no i przede wszystkim rodzice mają pewność, że ich pociechom żadna cegła nie spadnie na głowę. Pozdrawiam

Woj 5 lat temu

Brr... strasznie koszarowo wyglada to osiedle, pojedyńcze budynki jeszcze "jak cię moge", ale ich nagromadzenie psuje cały efekt. Cukrowni troche szkoda, mogli odbudować i zrobić coś na wzór Cegielni na Niebuszewie, małe dość ładne centrum handlowe.

Stefan 5 lat temu

Liczba ludności w Szczecinie jest w zasadzie taka sama od lat, a mieszkań jak grzybów po deszczu. To gdzie ci wszyscy ludzie wcześniej urzędowali? Teraz 20-latek, wielki pan swego życia, chce studiować, pracować dorywczo i żeby mu jeszcze starczyło na wynajem całego mieszkania dla siebie. Każdy chce swoje mieszkanie 2-3-pokojowe, do tego jedno auto na jedną osobę. Ja już mam od dawna dość Szczecina, a mieszkam tu 25 lat, od urodzenia. Miasto to zaczęło mnie dusić. Nie da się przejechać przez nie o 10 czy 11, normalnie bez jakichś nienormalnych korków, kiedy to ludzie powinni być w pracy, a jeżdżą bez celu. Nie da się pójść o 11 do Lidla czy innego Kauflanda, bo 90% staruchów bijących się o kapustę o 20 groszy tańszą niż w innym markecie, że nawet wózkiem nie przejedziesz. Jak się pójdzie o 15-16, to z kolei ludzie po pracy robią zakupy. Do Kaskady czy Galaxy coś zjeść nawet nie chodzę, bo nie dość, że parking zasrany cały dzień, nawet od 11 (Kaskada), to jeszcze ludzie w amoku obijający się o siebie. Do tego zjeżdżają się te wszystkie buraki ze Stargardów, Gorzowa, Pyrzyc. Ja na pewno ok. 50-tki wyprowadzę się na wieś. A po studiach od razu zwiewam do Niemiec. Tam nawet takie głupie Schwedt czy Aschaffenburg są 5x lepiej rozplanowane niż te polskie mieściny, gdzie nigdzie nie da się zaparkować i o wszystko i wszędzie bić i czekać w kolejkach.

grabarz 5 lat temu

Fajnie, że Alsecco w nowoczesnym wydaniu, zamierza zachować kształt i kubaturę dawnej fabryki i suszarni zachowując jednocześnie dawny charakter i klimat zabudowań. Myślę, że nie ma sensu na siłę reanimować trupa jaki został po starych zabudowaniach.

Jaś 5 lat temu

Dziwię się wszystkim tym wypowiedziom, które negują wyburzenie tego "zabytku". Mieszkam na tym osiedlu od końca 2016 roku i codziennie widzę ten budynek i powiem szczerze że koło zabytku to on nie stał, a to że ma kilkadziesiąt lat nie czyni go zabytkiem. Nie mogę się doczekać kiedy deweloper w końcu skończy inwestycję bo całe osiedle prezentuje się bardzo dobrze, a co do przestrzeni między budynkami to jest całkiem ok, bo w przeciwieństwie do niektórych osiedli w Naszym mieście nie mogę zbić piątki z sąsiadem. Pozdro.

Grześ 5 lat temu

Skoro cukrownie zbużono to dlaczego sie trzyma rudery tzw.Wenecji skoro i tak się nie będzie się ich remontować a straszą przyjezdnych.Będzie nowy dworzec a obok stare rudery.To chyba nie normalne.