Już 11 lat minęło od jej śmierci, ale szczecinianie nadal pamiętają. W piątek uroczyście odsłonią tablicę na kamienicy, w której mieszkała królowa twista.

Helena Majdaniec, bo o niej mowa, zamieszkała w Szczecinie zaraz po wojnie (1947). Jako dziecko przybyła do naszego miasta z Wołynia w ramach akcji przesiedleńczej. I mimo późniejszych ponad dwudziestu lat spędzonych we Francji, nie zapomniała o Szczecinie i wróciła do niego pod koniec swojego życia. Cały czas jej rodzinnym domem było pierwsze piętro kamienicy przy ul. Wielkopolskiej 29.

Była jedną ze Szczerytek, ukończyła bowiem renomowane I Liceum Ogólnokształcące przy Alei Piastów 12. Swoje umiejętności muzyczne rozwijała w równoległej średniej szczecińskiej Szkole Muzycznej przy al. Wojska Polskiego 115.

Grała w szczecińskim Akademickim Teatrzyku „Skrzat”, śpiewała w Chórze Politechniki Szczecińskiej, występowała w klubach „Pimpuś” (późniejsze „Kontrasty”) oraz „Pinokio”.

Jej właściwa kariera piosenkarska rozpoczęła się w roku 1962, kiedy znalazła się w finałowej Złotej Dziesiątce Festiwalu Młodych Talentów w Szczecinie. Od tej pory odnosiła sukcesy w kraju i zagranicą. Współpracowała z zespołem Czerwono-Czarni, później z Niebiesko- Czarnymi. Miała zaszczyt swoim występem poprzedzać koncert Marleny Dietrich w warszawskiej Sali Kongresowej. Nagrywała płyty i podróżowała po świecie, biorąc udział w licznych festiwalach.

Do jej przebojów tańczyła cała Polska. We Francji nazywano ją „Najpiękniejszymi oczami Lazurowego Wybrzeża”. Dla wielu była i jest niezapomnianą „Królową Twista”.

W nadchodzący piątek o godz. 17:00 na kamienicy, w której mieszkała Helena Majdaniec, zostanie uroczyście odsłonięta tablica upamiętniająca tę wielką szczeciniankę.

Będzie  można nie tylko usłyszeć, ale i zatańczyć do przebojów gwiazdy. Te najbardziej znane utwory Heleny zostaną wykonane przez Zbigniewa Włodarczyka i Wojciecha Rapę, a zaśpiewa je Barbara Włodarczyk. 
 
Zobaczymy, jak mieszkała piosenkarka, ponieważ przed kamienicą pojawią się autentyczne meble z jej mieszkania. Przyjrzymy się modzie, która w latach jej popularności, panowała na ulicach. A jak wiadomo Helena Majdaniec w latach 60. i 70. była wzorem dla ówczesnych dziewcząt. To ona jako jedna z pierwszych w Polsce miała odwagę tapirować włosy i występować w sukienkach mini. 
 
Przysłowiową wisienką na torcie będzie możliwość zobaczenia prawdziwej sukni „Królowej Twista”, w której występowała na festiwalu w Sopocie w 1965 r. 
 
Całe wydarzenie odbywa się w ramach promocji szlaku „Niezwykli szczecinianie i ich kamienice”, którego pomysłodawcą i organizatorem jest Justyna Machnik. Do tej pory zostały odsłonięte tablice m.in. Wilhelma Meyera, Stanisławy Engelówny, Leona Jessela, Erwina Ackerknechta.