Interes społeczny i stan zaawansowania projektu Szczecińskiego Szybkiego Tramwaju zaważyły na decyzji w sprawie willi. Wywiad z Ewą Stanecką, Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków.
Igor Podeszwik: Jakie są przesłanki za tym, aby willa Gruneberga została zachowana?
Ewa Stanecka: Przesłankami za zachowaniem willi i objęcie jej prawną ochroną są nie tylko wartości historyczne ale także rozwiązania architektoniczne zastosowane w willi, jej stan zachowania. Zgodnie z zapisami art. 3 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, zabytkiem jest „nieruchomość lub rzecz ruchoma, ich części i zespoły, będące dziełem człowieka lub związane z jego działalnością i stanowiące świadectwo minionej epoki bądź zdarzenia, których zachowanie leży w interesie społecznym ze względu na posiadaną wartość historyczną, artystyczną lub naukową”. Omawiany obiekt spełnia te wymienione powyżej kryteria. Jednak pozyskana wiedza na jego temat, w tym wykonanie karty ewidencyjnej i włączenie do ewidencji wojewódzkiej miało miejsce w 2009 r. Wcześniej willa ta nie była rozpoznana także w ramach prac ewidencyjnych, prowadzonych przez Miasto Szczecin. Nie rozpoznano również obiektu na etapie przygotowywania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla budowy trasy „szybkiego tramwaju”. Zaznaczyć należy, że prace ewidencyjne związane z pełnym rozpoznaniem zabytków na terenie miasta nie zostały jeszcze zakończone.Z karty ewidencyjnej pozostającej w archiwum WUOZ w Szczecinie wynika, iż willa wniesiona została w latach 1911 – 1912 dla właściciela zakładu budowy organów (zakład założony już 1782r.) dla Felixa Grüneberga, który dokończył także budowy fabryki. Budynki fabryczne nie przetrwały do naszych czasów (projektantem fabryki był C.A. Schmidt z Loeknitz). Do dzisiaj zachowały się na terenie Pomorza instrumenty tej firmy, a największym był nie zachowany instrument organowy z katedry szczecińskiej.Samą willę wzniesiono w stylu wczesnego modernizmu, w duchu „Werkbundu”, tj stowarzyszenia architektów, artystów i inżynierów związanych z budownictwem, które stawiało za cel propagowanie zasady funkcjonalności architektury poprzez zespolenie sztuki z przemysłem i rzemiosłem.
Czy nie uważa Pani, że wniosek o wpis do rejestru zabytków został zgłoszony za późno? Przecież ta willa zabytkiem była też 4, 6 i 20 lat temu- wtedy nikt nie podnosił argumentu, że należy ją uznać za zabytek. Dopiero na ostatniej prostej, gdy miasto wywalczyło gigantyczne dofinansowanie próbuje się zablokować inwestycje.
Wniosek o wpis do rejestru zabytków złożony został przez współwłaścicieli willi w maju 2009. Z wniosku nie wynika, jakimi przesłankami kierowali się wnioskodawcy. Konserwator wszczynając postępowanie administracyjne w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków nie posiadał wiedzy na temat stanu zaawansowania nad projektem szybkiego tramwaju.
Pytanie do Pani jako szczecinianki. Czy tak ważny projekt, który umożliwi Szczecinowi rozwój w wielu innych dziedzinach, pomoże ściągnąć inwestorów i polepszy standard życia, powinien być zablokowany przez budynek, który nie istnieje w świadomości kulturalnej szczecinian?
Nie jest intencją służb konserwatorskich „zablokowanie” ważnej dla mieszkańców Szczecina inwestycji, a próba uchronienia wartościowej zabudowy. Willa ta dotychczas nie funkcjonowała w świadomości mieszkańców Szczecina, ale obecnie jej wartość jest znana.
Jednak po zapoznaniu się ze stanem zaawansowania nad projektem szybkiego tramwaju, przedstawionym przez Prezydenta Miasta i Wydziału Inwestycji Miejskich oraz po wysłuchaniu opinii Wojewódzkiej Rady Ochrony Zabytków działającej przy ZWKZ, wojewódzki konserwator zabytków odmówi wnioskodawcom wpisania obiektu do rejestru zabytków mając na względzie interes społeczny wszystkich mieszkańców Szczecina.
Walory, jakie prezentuje obiekt, a przede wszystkim jego historyczne wyposażenie, zgodnie z zapewnieniem władz miejskich, zostanie zabezpieczone i wyeksponowane.
Kiedy należy spodziewać się ostatecznej decyzji w tej sprawie?
Ostateczna decyzja jest w trakcie przygotowania i winna być podpisana w połowie marca br.
Komentarze
0