Człowiek i jego oblicza – to temat przewodni. Wietnamka mieszkająca ponad 18 lat w Polsce prezentuje swoje prace w Galerii Soraya.

Kobieta w grafice

Wystawa przedstawia wizerunki kobiet. Nie mają one twarzy, mają jednak ciało pokazane w bardzo specyficzny sposób. – „Nie są to wystylizowane panie. To kobiety, które możemy spotkać na ulicach” – mówi Magdalena Szyłow z Galerii Soraya. Czasem jednak trudno odszukać w nich kobiecość, do której jesteśmy przyzwyczajeni. – „Brakuje mi typowo kobiecych atrybutów takich jak kształtne piersi czy wcięcie w talii. Sylwetki przypominają ciała androginiczne” – komentuje Anna Kot, studentka polonistyki. Tematem przewodnim w twórczości artystki jest człowiek. – „Interesujące jest jej podejście do człowieka. Pokazanie wzajemnego wpływu człowieka i otoczenia. Każdy odbiorca może jednak znaleźć coś innego w tej sztuce” – dodaje Andrzej Małyska, właściciel Galerii Soraya.

Bardziej Polka

Nguyen Le Mai pochodzi z Wietnamu jednak trudno w jej pracach znaleźć elementy tej kultury. – „Sądzę, że wpływów wietnamskich w ogóle nie ma w jej sztuce. Jest ona mocno zakorzeniona w Polsce i Europie” – mówi Andrzej Małyska. Autorka w tym roku skończyła z wyróżnieniem Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie. W Galerii Soraya możemy oglądać ją po raz drugi. Choć jest ona młodą artystką, jej prace wykazują się jednak dużą dojrzałością. – „Tematyka, którą porusza jest trudna. Nie jest łatwo pokazać cielesność i seksualność. Nie można przekroczyć granicy, bo obraz stanie się wulgarny. W pracach Nguyen Le Mai widać zmysłowość i delikatność” – mówi Magdalena Szyłow. Seksualność w Wietnamie to wciąż temat tabu. – „W Wietnamie jej wystawa zostałaby uznana za odważną. W sztuce wietnamskiej kobieta zawsze jest opatulona. Prace mają zupełnie inny klimat” – dodaje Magdalena Szyłow.

Nie tylko handlarze

Galeria Soraya jest jednym z nielicznych miejsc, w których możemy oglądać artystów ze Wschodu. – „W Polsce istnieje wielka diaspora wietnamska. Chciałem znaleźć kogoś, kto nie zajmuje się tylko działalnością gastronomiczną i handlową, lecz także sztuką. Wietnamczycy w Polsce studiują i są przedstawicielami kultury. Warto to podkreślić” – mówi Andrzej Małyska.

Plany międzynarodowe

W Galerii Soraya sztuka ma wymiar międzynarodowy. – „Sztuka współczesna wietnamska, filipińska, a także tajlandzka to nasza ulubiona gałąź, jednak współpracujemy też z innymi artystami” – mówi Magdalena Szyłow. Akwarele z Bułgarii, wietnamska wystawa w grudniu, a także berliński malarz w lutym i marcu – to najbliższe plany Galerii Soraya. – „Z wielokulturowości możemy czerpać inspiracje. Może to właśnie ta oryginalność będzie interesująca i intrygująca dla odbiorców” – dodaje Magdalena Szyłow.

Wystawa Nguyen Le Mai potrwa do 27 listopada.