Zamierzasz studiować dwa kierunki? Przygotuj się na to, że będziesz musiał za to zapłacić. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, we wtorek, 20 października na posiedzeniu Rady Ministrów zostanie przedstawiony kontrowersyjny projekt minister nauki Barbary Kudryckiej wprowadzający odpłatność za drugi fakultet. Wywodzący się ze Szczecina 25-letni członek Prawa i Sprawiedliwości oraz autor programu dla młodych tej partii Marcin Mastalerek już w poniedziałek zamierza się przeciwstawić rządowemu pomysłowi. Portal wSzczecinie.pl informuje o tym jako pierwszy.

Zaczął od walki o ulgi

25-letni Marcin Mastalerek, absolwent stosunków międzynarodowych na Uniwersytecie Szczecińskim, a od jakiegoś czasu mieszkaniec Warszawy, zasłynął zebraniem 130 tysięcy podpisów pod ustawą przywracającą studentom 49-procentowe ulgi na przejazdy kolejowe. Projekt jest już w Sejmie:

Czeka na drugie czytanie. Posłowie mają ustawowe trzy miesiące, tyle projekt może być jeszcze przetrzymywany – zauważa Mastalerek.

 

Pierwszy etap we wprowadzeniu płatnych studiów?

W kolejce czeka już jego kolejna inicjatywa, która oficjalnie ma ruszyć jutro. O godzinie 11 pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów młody szczecinianin zorganizuje happening. Mastalerek zaprezentuje również karty do zbierania podpisów oraz projekt ustawy gwarantujący bezpłatność studiów wyższych, bez względu na ilość kierunków, na jakie zdecyduje się młody człowiek. Ma to być kontrprojekt dla rządowej inicjatywy:

Pomysł Kudryckiej to pierwszy etap we wprowadzaniu płatnych studiów w Polsce. Platforma bada jak daleko może się posunąć. Otóż nie może się posunąć ani kroku!
Będziemy zbierali podpisy przeciw pomysłowi Kudryckiej, a jeśli trzeba będzie to wyjdziemy na ulice i zorganizujemy demonstracje. Ten pomysł to przenoszenie kosztów kryzysu na studentów. To jest złe posunięcie. należy wyrównywać szanse młodych, inwestować w naukę a ten pomysł idzie w zupełnie innym kierunku, w kierunku elitarności studiów.

 

Kto ma rację?

Wiele wskazuje na to, że opinia Mastalerka na temat ustawy nie jest odosobniona. Jedna z doktorantek na Uniwersytecie Szczecińskim, chcąca pozostać anonimowa, jest również przeciwna projektowi Platformy Obywatelskiej: W konstytucji jest mowa o bezpłatnej edukacji, bez reglamentacji ilości ukończonych szkół, czy też kierunków. Dlatego prędzej, czy później rządowa ustawa może faktycznie trafić do Trybunału Konstytucyjnego.

Są jednak i zwolennicy pomysłu minister nauki, którzy swoje poparcie uzasadniają w taki oto sposób: Dzięki wprowadzeniu takiego rozwiązania wbrew pozorom ułatwimy dostęp do niektórych kierunków większej liczbie ludzi poprzez wyeliminowanie tzw. studentów którzy studiują po kilka kierunków na raz, po czym rzucają je po pierwszej sesji, bo nie są w stanie sprostać, a zajęli miejsce, na które czekały osoby, które prawdopodobnie by sobie poradziły. a tak zostały zmuszone do studiowania zaocznie lub wieczorowo czyli płatnie – zauważa inny absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego. Dodać należy do tego również to, że Barbara Kudrycka zamierza najlepszych studentów (10 procent z ogółu) na każdej uczelni w „prezencie” zwolnić z opłat za drugi kierunek.